piątek, 1 stycznia 2010

Sezon na horoskopy

Trach i stare się skończyło. Ba! Nie tak prosto :) Ale skoro ludzie się umówili, że właśnie dziś jest pierwszy dzień nowego roku, niech i tak będzie. Jak co roku mieszkańcy Brazylii mają fajniej. Spróbowaliby tańczyć w tych piórach na mrozie. Ale nic to, obejdę sobie jeszcze chiński Nowy Rok, a w ogóle to postuluję (już od dawna, ale czemuś nikt mnie nie słucha) przeniesienie Sylwestra na Kupałę. Wtedy można sobie pohasać, noc ciepła i w ogóle jest fajniej.

Tymczasem sypnęły się horoskopy na 2010. Pojęcia nie mam, jak układ gwiazd na niewielkim fragmencie nieba miałby wpływać na wydarzenia polityczne albo na życie osobiste, ale zabawa jest stara jak świat. Gdyby była w tym choć część prawdy, przynajmniej możnaby się pozakładać w różnych zakładach bukmacherskich (jeszcze nam wolno?) i byłaby zabawa. Dopiero by się okazało kto jest dobrym astrologiem, a kto niekoniecznie.
Osobiście z przyjemnością uwierzę w to, że wygram fortunę, że mój książę będzie gorący, kochający i wierny, że odniosę wyłącznie sukcesy w życiu prywatnym i zawodowym ... oraz inne takie przyjemne. I tego się trzymajmy! To mój horoskop dla Was. Ci, którym z różnych przyczyn osobistych nie bardzo zależy na kontaktach z księciem, są proszeni o wybranie opcji "królewna" :)

20 komentarzy:

  1. Mmm..taaak, "Przed Tobą wiele pozytywnych zmian.W finansach dobre okazje na podniesienie poziomu życia. Otworzysz jakiś kanał, przez który będą spływać pieniądze. W pracy stabilność i brak zmartwień. " --- ha? i co? Jak co roku -R E W E L A C J A!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie, właśnie. I proszę bardzo, każdy sobie otwiera kanał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wybieram Księcia :) Clara

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę bardzo, ja od razu kieruję zamówienia tam, gdzie trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Horoskopy są do ... Zawsze są pozytywne (pomimo jakiś minusów zawsze każdy według nich wychodzi "na plus"), ogólnikowe, dzięki czemu czasem nawet mogą uchodzić za wiarygodne, bo te hasełka zawsze z jakiejś części przekładają na życie... eh. syf i malaria:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oto specjalny i spersonalizowany horoskop dla Ciebie: wszystko będzie dobrze, ale niekoniecznie, Książę się pojawi, chyba, że coś go po drodze zatrzyma, albo przechwyci go inna spragniona. W życiu zawodowym same sukcesy, o ile Cię nie wyleją z roboty. Sprawy osobiste się ułożą, ale na wszelki wypadek nie oczekuj zbyt wiele ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jetsem próżniaczka i sama sobie horoskopy układam , a na ten rok jest wyjątkowo pomyślny ;)))) Wyjdę bogato za mąż i bogatsza się rozwiodę . Czego chcieć więcej ;))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Zmiany prawa u nas. Łatwo Ci mówić :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój horoskop brzmi-będę szczęsliwy.:):):)I trzymam się tej wersji, a każdy kto ją podważy już sobie nigdy horoskopu nie postawi:):):)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha, Tami - zaklinacz łańcuszków :))

    OdpowiedzUsuń
  11. do tego ossssstry jak Cif:):):)a ten to na śmierć..:):):)

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki horoskop biorę w ciemno - w wersji z królewną oczywiście ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. jako rasowej czarownicy nie przystoi mi czytać horoskopów bo musiałabym złożyć skargę do Strasburga za pogwałcenie praw człowieczych i robienie wody z mózgów...księżniczek i rycerstwa jest ci u nas dostatek, każden swojego znajdzie tylko niech dupsko ruszy i świczkę w intencji zapali ;)))

    OdpowiedzUsuń
  14. a jest jakaś trzecia opcja :)...a ja tym wybieram święty spokój...

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ten komfort psychiczny... że nie wierzę w horoskopy. Zwłaszcza te które nie są mi na rękę;)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Riverman, trójkę wybierz, panie, trójkę!!!
    Mamcię wybierz!

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę, że nie czekacie, aż Wam gwiazdka z nieba ześle co ładnego :))

    OdpowiedzUsuń
  18. ...a ja chce byc zdrowa...poprosze taki horoskop...nie pakowac, łykne na miejscu ! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kieruj się śmiało do baru! Tu każdy jest panem własnego zamówienia :) Koktajl zdrowia dla pani Zuzy! Wstrząśnięty nie mieszany.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mój horoskop brzmi: jak sobie pościelę, tak się wyśpię. Wyłączając wypadki losowe i upływ czasu ;).

    OdpowiedzUsuń