niedziela, 3 stycznia 2010

Drodzy słuchacze i słuchawki

Efektem ubocznym poprawności politycznej jest komizm, widoczny dla wszystkich z wyjątkiem samych wybitnie poprawnych. Nie tak dawno temu wpadła mi w oko w jakimś programie dla kobiet, pani w mundurku MZK przedstawiona telewidzkom jako motornicza, albo jak kto woli motorowa.
Podobno najbardziej złośliwi wobec kobiet są projektanci mody i chirurdzy plastyczni, którzy robią majątek na kobiecej próżności, braku pewności siebie i wielu innych słabościach. Mam na ten temat własną teorię: najbardziej złośliwi są wobec kobiet superpoprawni obu płci.
Te dziwne zabiegi językowe przypominają mi dowcip śląski o tym jak Ludwik, Gustlik i Hubert wybierali się do Francji i wiedząc o tym, że Francuzi mają generalnie kłopoty z wymawianiem obcych imion, przyzwyczajali się do nowych, brzmiących z francuska:
- Na ciebie, Ludwik będą wołali Louis (fonet. Lui)
- Na ciebie Gustik będą mówili Guy (fonet. Gui)
A na to Hubert:
- Jo tam ni jade.

24 komentarze:

  1. Niewątpliwie najgorsze są skrajności: w tym wypadku barany, które utrzymują, że płeć określa od razu pewne role społeczne (tj. miejsce pań jest w domu, przy pralce, kuchni, odkurzaczu - i niech nie gada za często etc.) oraz feministki, których ckliwe pojękiwanie jeszcze chyba nie przyniosło Wam, Piękne Panie, nic czym mogłyby się wyżej wymienione szczycić.

    A dowcip szczególnej urody:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja kosmetyczka to plotkara i idiotka , ale za to jedna z najlepszych kosmetyczek w mieście , więc nie wybrzydzam . Ona mówi , że jest z powołania feministką ... Myślałam , że to żart z gatunku kosmetycznych , ale zrozumiałam że jej feminizm polega na byciu pustakiem . Jedyne mądre co może powiedzieć mężczyźnie , to to że nic nie ma do powiedzenia , bo ma pustkę w głowie . Ups ... chyba jestem złosliwa dla kobiety ;)))))) Ale nie jestem specem od mody i urody , ani superpoprawna ze mnie persona , to chyba mogę ;))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm...nie lubię niektórych słów bo brzmią jakoś paskudnie - do nich zaliczają się dyrektorka /brzmi jak nazwa torby/i kierowniczka /mała kierownica?/ i prawniczka /jakoś blisko ze słowem prawiczka/. :))

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, wieczne utrapienie z tymi skrajnościami. Jakoś nie słyszałam, żeby którykolwiek mężczyzna domagał się, by go nazywano "kosmetyk". Byś prawiczkami też jakoś długo nie chcą :))

    OdpowiedzUsuń
  5. "W świecie kobiet" (program na TVN Style), panie prowadzące chciały wprowadzić na silę rożne takie feministyczne nazwy... Najbardziej śmieszyła mnie psycholożka. I pedagożka;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fakt niektóre nazwy są śmieszne i jakieś takie nie naturalne, a ten co wymyślił termin psycholożka powinien być skazany na dożywocie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Adwokatka:) to przynajmniej słodko się kojarzy,
    a czy pani chirurg to chirurżka czy chirurka, a może chirurgtorka? Bogaty jest ten nasz język, obcojęzyczni nie mogą się nadziwić:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chirurgica :)
    Jest też pani pilotka (wycieczki) zwana złośliwie pitolką :))

    OdpowiedzUsuń
  9. A chirurkę powinno się czytać z angielska; hajrurka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a mnie na studiach uczyli, że język warto czasem pozostawić samemu sobie. ale osobiście najbardziej mnie wkurzają neologizmy wymyślane przez "speców" reklamy, które mają wejść do potocznego języka, a przy okazji nierozerwalnie kojarzyć się z produktem, co by tym "specom" różnego rodzaju, słupki szły do góry.
    hubert bardzo przyjemny na rozpoczęcie dnia:))

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja za kierowniczkę to bym łeb urwała...:))
    A taki przystojny ciachowaty "kosmetyk"? Mnie by się podobał;)))))

    OdpowiedzUsuń
  12. ...a mi sie przypmina jak Ilona Łepkowska opowiadal jak byla na spotkaniu wojujacych feministek i one sie do niej nie zwracaly "gość" tylko "gościnia" i ona im podziekowala za wspolprace :))...tez mnie to rozsmieszylo:))

    OdpowiedzUsuń
  13. A informatyczka to pani z okienka informująca podróżnych hahahahahahaha :):):)Mojego się nie da chyba jakoś głupio nazwać , a juz na pewno nie ma nic wspólnego z damską torebką :):) Witaj Ewo :):)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszelki duch! I Duszyczka :))) Cieszę się, że wreszcie Cię wiatry przywiały. Pisz, kobieto! :))

    OdpowiedzUsuń
  15. a może zwyczajnie:
    Pani Inżynier - Pan Inżynier;
    Pani Furman - Pan Furman;
    Pani Saper - Pan Saper (w tym akurat przypadku o pomyłce raczej mowy być nie może) ;)
    Pani Przedszkolanka - Pan, hmm, Wychowawca przedszkolny.
    z pozdrowieniami - blogzrysunkami

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie na wp poznałam - marynarzową. Chyba od marynowania się jak mąż na morzach i oceanach;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie pan przedszkolak i pani saperka? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mieszacie mi we łbie. Pani marynarka się mówi.

    OdpowiedzUsuń
  19. ej ja to nie umiem tutaj
    biedny miś er

    OdpowiedzUsuń
  20. No jak Nie umiesz, Er? Wyszło Ci całkiem zgrabnie, Kwestia przyzwyczajenia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Byłam kiedyś furmanką, ale mi to nie przeszkadzało. A teraz ma być feministycznie - ona, wszystko, co związane z kobietą ma się kończyć na "a". Zaproponowałabym by znieśli ogonki i kreseczki, po co męczyć się w taką ortografią? No nic, idziemy z duchem czasu, trzeba być nowoczesnym..ehhh

    OdpowiedzUsuń
  22. kierowca - kierownica
    czołgista - czołgistyczka
    papież - papieżyca
    feministka - femenist
    najemnik - najemnica lub najemka
    major - majorka
    Język polski jest po prostu "szalony".
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Fin(obywatel Finlandii) - Finka (noz:)

    Wegier(obywatel Wegier) - Wegierka (sliwka:)

    Filipinczy (obywatel Filipin) - Filipinka (czasopismo:)
    itd :)

    OdpowiedzUsuń
  24. czyli co górnice mają barbórkę...a górnicy barbórek...

    OdpowiedzUsuń