środa, 13 stycznia 2010

Manna

Jej, jak dziś pięknie. Słońce, prawdziwa zima, trawniki przykryte bielusim śniegiem... widok nie będzie tak cudny jak się ten śnieg roztopi. Nad oknem w kuchni mam dodatkową atrakcję w postaci przecudnej urody gigantycznych sopli. Zamarzł też sąsiadowi z dołu kabel do satelity. Ciekawe, czy przekazuje inne obrazy? ;)
W taki piękny dzień mogłabym nic nie robić. I nie mieć żadnych wyrzutów sumienia.
Do pełni szczęścia oczekiwałabym manny spadającej z nieba. Raczej drobnej manny, nie kokosów ;)

13 komentarzy:

  1. Ejże! Żadnego słonka nie było. Od kilku dni ciemności rządzą światem co skupia moje myśli na wygodnym łóżku i dobrej książce.Przede mną 4 dni wstawania "o której mi się łaskawie zechce" i to jest manna z nieba!!! A muszę przyznać, że znalazłam wyjątkowo smakowitą potrawę do rokoszowania się w poduchach, nazywa się "połykając chmury" a napisał ją niejaki pan Zee. Mniam, mniam, mniam.... Musze sobie teraz przerwę zrobić i jechać do pracy ale jak wrócę to....

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak nie było słonka?? Było było, u mnie też:))
    A dobrze, że wolisz mannę drobną. Mówili dziś, że taki spadający kokos dojrzały oczywiście uderza w ziemię z mocą 1 tony. Wow. To byłoby coś! Dostać w głowę kokosem! I Newton by nic nie wymyślił jakby mu takie cóś na głowę spadło :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. "trawniki przykryte bieluśkim śniegiem" - pięknie, pewnie, że pięknie, ale kiedyś o tej porze roku w Rzymie usłyszałem w odpowiedzi na zdziwione:
    - trawa taka zielona?!
    - a kiedy ma być zielona, kiedy indziej jest wypalona!

    OdpowiedzUsuń
  4. boszzzz... ja robić nic to mogę nawet jak jest brzydka pogoda. I wyrzutów sumienia nie mam ...
    Totalna degeneracja:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Śnieżek mi skrzypi i noc jest jasna i gwiazdki migocą i w ogóle ... no cudnie jest :) Zimowo jak mniemam :):):):) Kokosów to lepiej nie , choć to symbol udanych interesów to jednak odrobinę za ciężki :):):)

    OdpowiedzUsuń
  6. no niestety nie potrafię spadać z nieba

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie to i owszem, ino płozy by nam się do Dzidka bryki przydały:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podobne chęci się obudziły i we mnie. A teraz dzień ma się ku końcowi i pora na wieczór.:):)Też może być bardzo miły:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam na studia - tu niezależnie od pogody nikt nic nie robi i nikt nie ma z tego tytułu wyrzutów sumienia. :D
    A pogoda to pod zdechłym Azorem jest:P

    OdpowiedzUsuń
  10. po tym moim odśnieżaniu zaspy koło domu prawie metrowe...zamarznięta satelita oznacza,że tylko zaboską pomocą mozna ogladać telewizję TRWAM...

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezadługo nas tak skuje, że z okna będzie widać jeden wielki sopel. Oby szyba nie pękła, bo wtedy kokos czy manna nie pomoże. Coraz zimniej, a ja wyjeżdżam na weekend, może nie zamarznę gdzieś w polu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ten śnieg to sie wcale tak szybko nie roztopi przy takim mrozie nocnym, jak dzis i wczoraj ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale jak wczoraj było trochę słońca to wszędzie powyrastały sople :)
    Ten u mnie rośnie, W dół znaczy.

    OdpowiedzUsuń