środa, 20 stycznia 2010
Demotywacja
Kiedy czuję się ciut znużona pracą i zaczynam kombinować, że już tyle zrobiłam, że może przerwa, że może dość... to znajduję sobie taki wzór do naśladowania i po prostu, jakby mnie ktoś dźgnął ostrogą, znów się zrywam do galopu!
No bo też pragnę być taka ;)
Przepadam za demotywatorami, skąd pochodzi zdjątko, tylko czasem strasznie zżerają czas ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
One nie czasem ten czas zżerają, tylko zawsze!!!
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze łażenie po blogach ;)))
No to się uśmiałem. Dobrze że ja nie jestem taki zajebisty. ;)
OdpowiedzUsuńBezapelacyjnie ten pan jest zajebisty i należy do zajebistego scjentologicznego kościoła co czyni go potrójnie zajebistym. Jego Bóg nazywa się Xenu.
OdpowiedzUsuńnajbardziej podobał się ten z podpisem: "miliony ludzi w tym momencie uprawia seks, a ty demotywatory oglądasz." powiem szczerze, że bardzo motywujący to był demot:))
OdpowiedzUsuńa Toma Cruisa tylko jedna rola, tylko jedna jedyna: wampir Lestat w "Wywiadzie z wampirem", tylko dzięki tej roli mam dla niego resztki ludzkiej życzliwości;)
PS.dzięki za zaglądanie w moje wypociny, szumnie nazywane twórczością. ostatnio nic się tam nie działo:(
Też lubię sobie popatrzeć na różne takie śmiesznostki - ciekawostki :)
OdpowiedzUsuńA Tomka nawet kiedyś lubiłam, szkoda chłopa. :)
jeny...gdyby Tom nie wiedział że ta wyższa to też Tom to by się tak obejmować nie dawał...
OdpowiedzUsuńKochana,
OdpowiedzUsuńto jest super, zawsze mi sie wyadawalo, ze Kate to Tom a to prawda jest:D
Taaak...Tom jest cool, wymiata!!
OdpowiedzUsuńWypełniacz czasu
OdpowiedzUsuńhihihih
Taa... a jo to żym se kupiła Dove i tyż jezdym zajedwabista:)I nawet w zasadzie mogłabym sobie sama toto w siebie wsmarowywać. Pytanie tylko, po co?
OdpowiedzUsuńNo, ja tam nie zaglądam. Tak na wszelki wypadek. Mnie to akurat wsio demotywuję, gorzej z motywowaniem mam...;)))
OdpowiedzUsuńAle czemu ona jest taka duża a on taki mały? Szpile takie??? Noż szacun Tomku za utrzymywanie równowagi, chyba że dlatego się tak kurczowo trzyma onego:))))
Tom jest kurdupelek.
OdpowiedzUsuńLudzie, ale zimno brr :)) Lepiej siedzieć w domu i ptacować, a jeszcze lepiej oglądać demoty ;)
ciut znuzona? to tak mozna?:D a Tom... kolejny przyklad, ze mozesz byc zadufanym sukinsynem a i tak ci sie uda. A moze wlasnie dlatego.
OdpowiedzUsuńJa to ...mam w tej chwili...takie motywowanie,że asz sie boję,a przepraszam na dywaniku co można...i jakie ma wymiary?Bo jeśli tylko świece zrobię to dziękuję...;)))..Chcę się tłamsić...walać...przeciagać...jeju jak mi się podoba dywanowe lenistwo...;))
OdpowiedzUsuńdokładnie do tego służy dywanik :)
OdpowiedzUsuńdemotywatory - krótko, zwięźle i na temat :) też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńanonim to ja ...:) marthamartha
OdpowiedzUsuń