czwartek, 14 stycznia 2010

Prezenty dla babci i dziadka

Wychodząc naprzeciw dylematom wnucząt producenci rzeczy różnych proponują ciekawe prezenty. Np. budzik, który zmienia kolor - wiadomo starsi ludzie wstają wcześniej. Masażer stóp, cokolwiek to znaczy. Jest jednak przedmiotem, żeby nie było wątpliwości. Szkatułki na biżuterię. Któż z nas nie liczy na biżuterię rodową babci? Puzderko porcelanowe. Na tik taki?
Z dziadkiem jest trudniej, ale z jakiejś przyczyny zawsze było trudniej znaleźć oryginalny prezent dla mężczyzny. Dla dziadków proponują masowo portfele. Jasne, czemu nie?
Dlaczego jednak nie seksowną bieliznę, wycieczkę w egzotyczne kraje, szampana z truskawkami? Jak będę babcią, to się nie dam opękać byle masażerem ;)

20 komentarzy:

  1. Hahahahahahaha no pewnie moja mama byłaby zaskoczona sexy bielizną , ale wystarczą jej laurki od dziatwy własnoręcznie zrobione :):):):) A ja mogę tylko zadzwonić , bo daleko niestety :):):)
    Mój głosik masz od wczoraj , ale ja to widzę , że ciężko będzie jak sobie patrzę na liczbę tych smsów ludzi w niektórych kategoriach :):):):):)Matko może to trzeba zakłady pracy i szkoły angazować ?:):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepszy masażer niż majtki z golfem. Albo bambosze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha...moja teściowa miała kiedyś problem, co kupić na 75 urodziny jednemu ze swoich znajomych. Zapytałam ją czym się ten człowiek interesuje, jakie ma hobby, co lubi. I usłyszałam:
    "No wiesz!Hobby! To jest poważny człowiek, były dyrektor! Kupię mu portfel."

    OdpowiedzUsuń
  4. Masażer może nie, ale czy Babcia Magenta wzgardziłaby też przystojnym masażystą? ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. moja mama (kobieta niespełna sześćdziesięcioletnia) oświadczyła kiedyś, że ona teraz to już czeka na śmierć, a nie żeby się czymś zajmowała. o, zgrozo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Babcią niestety nie jestem ale masażer stóp to by mi sie bardzo przydał, może podpowiem i dostanę na urodziny.
    Sesemes poszedł ale chyba faktycznie trzeba zrobić zrzutkę w zakładzie bo rodzina za mała ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jest! Jestem babcią i głosuję za szampanem i wycieczką. Dzisiejsze babcie mają zupełnie inne potrzeby niż ich poprzedniczki i ciepłe kapcie nie są szczytem ich marzeń :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. No, widzę, że wszystkie jak tu jesteśmy, babcie obecne oraz przyszłe, doskonale się rozumiemy w kwestii prezentów i babciowych potrzeb :)))
    Masażer - uchowaj boże nie przyrząd a żywy - zawsze mile widziany. Nie wiem, czy nie będzie wiać, ale ponieważ jestem bardzo sprawną przyszłą babcią, dogonię i tyle :)))
    Podoba mi się podejście, że poważny człowiek to nie ma gupot w głowie i zasługuje na portfel :))) To ja nie wiedziałam, czemu te portfele. Nawet podejrzewałam, że tacy dziani u nas dziadkowie. A okazuje się wystarczy, że byli :)
    W sprawie głosowania, nie będziemy się przejmować, nie będziemy angażować szkół ani zakładów pracy - chociaż jak jeździliśmy całą klasą w liceum na jesienne zbieranie kapusty do pegeeru i lataliśmy z nożami po polu to było fajnie. Ja też powysyłałam różne esemsy i już. Bardzo pięknie dziękuję za przyczynianie się do dokładania mi punktów :)) Konkurs się rozpoczął, to się i skończy, a my się dalej będziemy bawić. Znaczy omawiać różne istotne tematy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja nie będę babcią i dlatego w prezencie sprawię sobie kiedyś przystojnego dziadka z wnuczkiem i czarnym kotem ;)))))
    Ja i Brigit wysłałyśmy też , to macie po dwa kolejne ;))))

    OdpowiedzUsuń
  10. skarpety może? zima taka, to będą w sam raz :D i termofor! i samowar! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. albo faktycznie butlę rumu albo czegoś innego rozgrzewającego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Daleko mi do dziadka:):)
    tego się trzymam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. to może teraz róbmy sobie już prezenty akonto sędziwego wieku...

    OdpowiedzUsuń
  14. O, to jest myśl. Tym sposobem zawsze się można spodziewać prezentów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie działa...ale zamieściłem jeszcze jedno okienko z klipem z innej strony...

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla Dziadka słoninę paprykowaną na wierzchu, którą specjalnym kozikiem kroił i jadł cieniutkimi plasterkami bym mu kupił bo adres mistrza masarskiego mam, ale biedak w grobie leży tak jak moja ukochana Babcia, której bym kupił 2 godziny spokoju od wnuków, i kilka książek Coelho, bo ten mineciarz dla gospodyń wiejskich spodobałby się jej jak nic na świecie i czytałbym jej go z zachwytem graniczącym z obłędem kiedy spokojnie umierała.

    OdpowiedzUsuń
  17. :))) A ja myślałam, że to ja się wyrażam niepochlebnie o Coelho nazywając go koniunkturalistą, który do perfekcji opanował sztukę klepania tego, co inni chcieliby usłyszeć :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślę, że klasyczne i praktyczne prezenty jakie można zamówić na https://duka.com/pl/prezenty/prezenty-dla-dziadkow to najlepszy pomysł. Nie ma co wymyślać na siłę i dziadków uszczęśliwiać. Oni będą zadowoleni z tego, że wnuki przyjadą, że pamiętają.

    OdpowiedzUsuń
  19. Faktycznie bardzo ciekawie napisane. Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedy faktycznie zależy nam na fajnych prezentach to muszę dodać, że dla mnie świetnie sprawdzają się prezenty personalizowane. Najczęściej takie rzeczy ja zamawiam w https://zamowprezent.pl/ i wiem, że każdy tam znajdzie coś wyjątkowego.

    OdpowiedzUsuń