niedziela, 28 marca 2010

Zagadka obrzydliwości rozwiązana :)

Rację mieli Ci, którzy twierdzili, że szczur, choć określenie "obrzydliwy" nijak mi do szczura nie pasuje.
Chyba, że...
Tekst pisała kobieta. Bo w zasadzie niektóre kobiety żywią atawistyczny lęk przed myszką lub szczurkiem, które to zwierzaki przemiłe muszą znosić głośne wrzaski, piski i skakanie na stołki, stoły i kanapy w wyniku spotkania 3 stopnia z człowiekiem.
Kobiety w ciąży powinny szczególnie uważać za co się łapią z tym głośnym wrzaskiem, bo potem na potomku w tym miejscu pojawia się ... myszka :)

17 komentarzy:

  1. a ja lubić myszki
    pisał kotecek

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój młodszy brat miał kiedyś szczury i niestety - pomimo największych starań - nie byłam w stanie się do nich przekonać. Brrr...

    OdpowiedzUsuń
  3. :))
    Dobrze, że piłkarze nie boją się myszowatych i szczurowatych. Co to by było! ;)) Żadnych drzew dookoła..

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczur jest bardzo milusi i bardzo mądry, miałem to wiem, gorzej z jego dzikim bratem, niechcący zaplatanym w domu, tez miałem to wiem :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy na poprzeczkach od bramek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To o poprzeczkach było do tej masowej ucieczki, o której pisała Kate.
    No tak, Czarny Ptaku, jasne, że za dzikimi wlecze się zła sława. ale niewątpliwie są bystre.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja myślałam, że to Obrzydliwy Wieprz!:))) Ja wrzeszczę przy pająku, przejęłam od rodzicielki.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczury są kochane (posiadałam to wiem :) Myszki też i chomiczki i wszystkie takie :) Ale co powiesz o pająkach, pajęczakach? U mnie na blogu dziś rozważałyśmy ich "straszność". Mam identyczną złotą rybkę :) Cynthia jej na imię, a pieszczotliwie "gruba" :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. na przyszłość będę pamiętać żeby uważać za co się będę łapać.. jakby co.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. hahaha ;) z tą myszką na potomku to chyba popłynęłaś :P choć lepsza myszka niż słoń... ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Widocznie ani jednemu z grających tam piłarzy nigdy żaden gryzoń nie wlazł w nogawkę:) Dlatego tacy odważni.
    A swoją drogą szkoda, że nie kobiety wtedy grały. Warto byłoby obejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  12. to ile tych poprzeczek było na boisku...:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurde, załapałam się na rozwiązanie konkursu :(. Szczurki i myszki za szybko biegają (i karaluszki), żeby panie mogły się im przyjrzeć bez strachu. Dobrze, że choć chomiki są różnomaściste...

    OdpowiedzUsuń
  14. a jednak szczur to obrzydlistwo i do tego inteligentne

    OdpowiedzUsuń
  15. No prosze. Same niusy tutaj wyczytuje. Myszy miewamy, jak to na wsi, ale jak tylko chroboca i nie zostawiaja czarnych bobkow to sa mi zupelnie obojetne. Nie sa obojetne Monciakowi, ktory z upodobaniem znosi na wpol zabite do domu. Raz go zdolalam wywalic to ja wypatroszyl na moich oczach za drzwiami balkonowymi i zezarl. I tu wkraczamy na obszar gdzie mi sie letko dukanowska kolacja podnosi.

    OdpowiedzUsuń
  16. Szczur ??? Ja mam szczura i nie jest obrzydliwy ... Hmmm dziwni ludzie pisują artykuły , pewnie to jakaś mimoza była :):):):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczur obrzydliwy?! Chociaż... raz obrzydzenie mnie złapało, kiedy moja szczurza rodzinka zjadła dwoje swoich potomków (chyba za dużo się urodziło i może ciasno im było?).

    OdpowiedzUsuń