a to nie Bóg stwórca wymyślił nam uszy?:):)cokolwiek byśmy dziwnie wyglądali z samymi otworami..:):) Również uściski, duzo zdrowia, miłego czasu z najbliższymi:):)
Mazęciu kochana, ja robię uszka tylko na stół wigilijny (każdemu po parę). Potem, po wigilii, to już robimy pieróżka, czyli normalne pierogi, tylko kapke mniejsze. I tak pożeracze pożerają wsio, więc nic się nie przejmuj! Jeśli farsz jest dobry, to w każdej postaci smakują tak samo :-) Całuję Cię gorąco i świątecznie, wszytskiego dobrego!
To idę zrobić ścieżkę do drzwi jedna, dla ewentualnych gości a drugą z braku kominka do okna dla Mikołaja oczywiście. Co by się starowinka do choinki dopchał;)) Ściskam świątecznie:)
Tami, przygotuj się na tradycyjne potrawy wielkanocne :) No i chyba nikt nie będzie aż tak małostkowym, żeby się czepiać lanych klusek uderzająco podobnych do pierogów. Wystarczy odrobina dobrej woli ;)
Się poda na stół w ciemnym garze. Najlepiej wyemaliowanym na buraczkowo :) Ale chyba bezpieczniej w pierwszy dzień świąt, żeby nie było, że nie postne jak z oczkami?
o nie... ktokolwiek to wymyślił, te uszka to ja ich nie robię! no matko, tyle już się nastałam, że jakbym miała lepić takie tyci, malutkie, mikroskopijne, aaaa, bym szału dostała! kupiłam ravioli, a co! Jarzębince powiem, ze to ślimaki i wpałaszuje cały talerz barszczu :) A ten Davi jak juz co powie...
Kobieto jaskiniowa nie rozdrabniaj sie na jakies mysie uszka... poluj od razu na zwierzeta wielkouche:)))
OdpowiedzUsuńMaskotki nie pozwolę tknąć :)
OdpowiedzUsuńa to nie Bóg stwórca wymyślił nam uszy?:):)cokolwiek byśmy dziwnie wyglądali z samymi otworami..:):)
OdpowiedzUsuńRównież uściski, duzo zdrowia, miłego czasu z najbliższymi:):)
USZKA... nie wiem kto...ale wiem że Urban ma duże,można się na nich wzorować...
OdpowiedzUsuńA mnie uszka w tym roku ciocia Jadzia zrobiła, są w rozmiarze XXL. Właściwie to UCHACHA są.
OdpowiedzUsuńMoże ja po prostu nazwę moje pierogi uszkami? ;)
OdpowiedzUsuńMazęciu kochana, ja robię uszka tylko na stół wigilijny (każdemu po parę). Potem, po wigilii, to już robimy pieróżka, czyli normalne pierogi, tylko kapke mniejsze. I tak pożeracze pożerają wsio, więc nic się nie przejmuj! Jeśli farsz jest dobry, to w każdej postaci smakują tak samo :-)
OdpowiedzUsuńCałuję Cię gorąco i świątecznie, wszytskiego dobrego!
To ja nazwę swoją jajecznicę-"kapusta z grochem":)
OdpowiedzUsuńSłusznie, po co sobie komplikować życie? :)
OdpowiedzUsuńMożesz nawet zrobić więcej i nazwać różne porcje całkiem inaczej, Tym sposobem machniesz sobie 13 tradycyjnych potraw :)
OdpowiedzUsuńA ja na dodatek swój bałagan nazwę nawet nie twórczym, a poprostu "porzadkiem inaczej" A święta i tak przyjdą:)))
OdpowiedzUsuńDokładnie. Tak naprawdę to porządki poświąteczne wydają mi się znacznie bardziej uzasadnione :)
OdpowiedzUsuńTo idę zrobić ścieżkę do drzwi jedna, dla ewentualnych gości a drugą z braku kominka do okna dla Mikołaja oczywiście. Co by się starowinka do choinki dopchał;)) Ściskam świątecznie:)
OdpowiedzUsuńMyślisz ze lane kluski z powodzeniem zastapią pierogi??:):):)Ha!!! no to jestem w domu:)
OdpowiedzUsuń13 potraw inaczej????kurrrcze toż to temat na notkę:):):):)
OdpowiedzUsuńale za póxno już:):)
Tami, przygotuj się na tradycyjne potrawy wielkanocne :) No i chyba nikt nie będzie aż tak małostkowym, żeby się czepiać lanych klusek uderzająco podobnych do pierogów. Wystarczy odrobina dobrej woli ;)
OdpowiedzUsuńJak mamy już lane kluski to może by pójść na całość i szarpnąć się na rosół z oczkami zamiast barszczu? Myślicie, że ktoś zauważy różnicę?;)
OdpowiedzUsuńSię poda na stół w ciemnym garze. Najlepiej wyemaliowanym na buraczkowo :)
OdpowiedzUsuńAle chyba bezpieczniej w pierwszy dzień świąt, żeby nie było, że nie postne jak z oczkami?
Kacper-Merchiol-Bartazal!
OdpowiedzUsuńTo oni wymyślili. To mi sugeruje napis na drzwiach u sąsiadów.
U mnie se napiszę Alt+Ctrl+Del :)
o nie... ktokolwiek to wymyślił, te uszka to ja ich nie robię! no matko, tyle już się nastałam, że jakbym miała lepić takie tyci, malutkie, mikroskopijne, aaaa, bym szału dostała! kupiłam ravioli, a co! Jarzębince powiem, ze to ślimaki i wpałaszuje cały talerz barszczu :)
OdpowiedzUsuńA ten Davi jak juz co powie...