mam takie samo zapotrzebowanie....jednak po chwili zastanowienia się doszłam do wniosku, że wszystkiego zrobić się nie da....więc odpuściłam tęsknocie za zapotrzebowaniem :-))
Może warto skoczyć z mostu? Wtedy na pewno stanie w miejscu tylko dla Ciebie, albo wyrzucić zegarek to mniej drastyczne, ale zostanie świadomość, że czas jednak dalej płynie :) Pozdrawiam
Podoba mi się propozycja crimenoexcepta:-)))))) też tego chcę:-)))) może mi zapał i energia do kokoszkowych zajęć wróci, bo na razie, przez ten upał, zaliczam kompletny zjazd. Obiadu brak. Sprzątania brak. Zakupów brak. Idę poszukać tego wszystkiego,co brakuje, na kanapie przed tv:-)
Magento! Niespożyta Energio! Toż ja od Ciebie czerpię, ale staram się w taki sposób, abyś nie zasłabła, a Ty jednak.. W takim razie plusy dodatnie ślę w milionach sztuk +++.... :*
"Incepcja" daje połowiczne rozwiązanie... na reszcie się nie znam, ostatnio nawet nie potrafię dodawać w zakresie 5, a co dopiero jakieś zabawy z Einsteinem... ;)
Wleź pod gruby pled z głową. Nie pamiętam, jak się nazywało to opowiadanie w "Fantastyce" (jakiś 85 rok?), ale oni byli na planecie, gdzie atmosfera generowała wszystkie strachy z dzieciństwa i one się ucieleśniały. I kiedy z "kałuży krwi wynurzyła się Obecność" to wleźli pod koc z głowami. Pamiętasz to może, Mażęciu?
A po cóż Ty chcesz czas w miejscu zatrzymać? Srał pies na te minuty, godziny, dni... :) Jeden pieron! Wszyscy nad tym główkują, narzekają, a trzeba iść na przód, ot co! to najlepsze lekarstwo na... na za duże myślenie o "niedajacymsiemyslecniczym" hmmm... to jorz ta gocinka do sipania...
Niestety nie znam sposobu na wyzwolenie takiej energi , a przyznam się że i mi by się przydała :):) Czas mi nawet w lesie nie zwalnia , a nawet chyba goni do przodu , co powoduje ścisk żałości w żołądku :):)
narkotyki, psychotropy, alkohol, dopalacze, ostre porno na DVD... itp?
OdpowiedzUsuńWyśpij się. Tak porządnie, bez ściemy:D
OdpowiedzUsuńmam takie samo zapotrzebowanie....jednak po chwili zastanowienia się doszłam do wniosku, że wszystkiego zrobić się nie da....więc odpuściłam tęsknocie za zapotrzebowaniem :-))
OdpowiedzUsuńChetnie zabiore polowe:))
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że ktoś włączył jakiś turbo dopalacz i czas leci jeszcze szybciej
OdpowiedzUsuńMoże warto skoczyć z mostu? Wtedy na pewno stanie w miejscu tylko dla Ciebie, albo wyrzucić zegarek to mniej drastyczne, ale zostanie świadomość, że czas jednak dalej płynie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIgnoruję czas. Z wzajemnością ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się propozycja crimenoexcepta:-)))))) też tego chcę:-)))) może mi zapał i energia do kokoszkowych zajęć wróci, bo na razie, przez ten upał, zaliczam kompletny zjazd. Obiadu brak. Sprzątania brak. Zakupów brak. Idę poszukać tego wszystkiego,co brakuje, na kanapie przed tv:-)
OdpowiedzUsuńMagento! Niespożyta Energio! Toż ja od Ciebie czerpię, ale staram się w taki sposób, abyś nie zasłabła, a Ty jednak..
OdpowiedzUsuńW takim razie plusy dodatnie ślę w milionach sztuk +++.... :*
Jak wpadniesz na pomysł, daj znać :)
OdpowiedzUsuńEee to proste, wystarczy się zakochać;) to daje mnóstwo energii i czas wtedy nie ma znaczenia:):):)
OdpowiedzUsuńMam dużo energii, chętnie się podzielę")Nadmiar energii sprawia, że nie mogę się na niczym skupić.
OdpowiedzUsuńMnie chodziło o tę z E=mc2.
OdpowiedzUsuńTaką normalną to i ja mam, ale tym się czasu nie zatrzyma ;)
Chyba będzie trudno!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :))
"Incepcja" daje połowiczne rozwiązanie... na reszcie się nie znam, ostatnio nawet nie potrafię dodawać w zakresie 5, a co dopiero jakieś zabawy z Einsteinem... ;)
OdpowiedzUsuńA! o to chodzi - jeśli przestaną dotyczyć cię wszelkie wydarzenia, zdarzenia itp. to czas też przestanie cię dotyczyć.Leż płasko i się nie ruszaj.
OdpowiedzUsuńSłusznie, tylko płaskość może nas uratować :D
OdpowiedzUsuńWleź pod gruby pled z głową.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, jak się nazywało to opowiadanie w "Fantastyce" (jakiś 85 rok?), ale oni byli na planecie, gdzie atmosfera generowała wszystkie strachy z dzieciństwa i one się ucieleśniały. I kiedy z "kałuży krwi wynurzyła się Obecność" to wleźli pod koc z głowami.
Pamiętasz to może, Mażęciu?
woodstock polecam :)
OdpowiedzUsuńmoze ja o swoich potrzebach pisac nie bede ;) ;) ;)
OdpowiedzUsuńA po cóż Ty chcesz czas w miejscu zatrzymać?
OdpowiedzUsuńSrał pies na te minuty, godziny, dni... :) Jeden pieron! Wszyscy nad tym główkują, narzekają, a trzeba iść na przód, ot co! to najlepsze lekarstwo na... na za duże myślenie o "niedajacymsiemyslecniczym"
hmmm... to jorz ta gocinka do sipania...
rozejrzyj się wokół jest pełno energii- idź w góry, pogadaj z lasem, przytul się do drzewa, które na Ciebie patrzy.to na pewno pomoże.
OdpowiedzUsuńCzas stoi ? Fajnie nie będziemy się marszczyć ;))))No , ale jak już Ci się znudzi to mu kopa zdziel i niech bryka do przodu ;))))
OdpowiedzUsuńMoże jakaś wspólna petycyjka do kogoś decyzyjnego? :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam sposobu na wyzwolenie takiej energi , a przyznam się że i mi by się przydała :):) Czas mi nawet w lesie nie zwalnia , a nawet chyba goni do przodu , co powoduje ścisk żałości w żołądku :):)
OdpowiedzUsuńSłyszałem o kobietach przy których nawet czas staje;)No ale w Twoim przypadku to nic nie przychodzi mi do głowy.Niestety.
OdpowiedzUsuń