sobota, 7 sierpnia 2010

Chwila prawdy

Nie wiem, czy to za przyczyną stresu, czy dzikich wymagań współczesności, w każdym razie to najpowszechniej używane argumenty dla wprowadzania na rynek coraz większej ilości produktów wspomagających panów.
Osobiście uważam, że jak zwykle chodzi o wmówienie na dokładnie tej samej zasadzie, co wciskanie, że większy biust jest gwarancją szczęścia i w pełni solidaryzuję się z autorem podpisu tego demota:


Kobiety do dzieła! Niech płoną nie tylko staniki! :)

28 komentarzy:

  1. 5 sekund??
    to chyba tylko Usain Bolt

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale przecież nie do mety! Do bloków startowych :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Magento:)) Co za apel hehe...
    Na stos ze slipkami i cyckonoszami, nuda veritas jest najpiekniejsza, jakakowlwiek jest, jesli tylko zakochane oczy na nia patrzą:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogromne biusty i wielkie penisy, oto przyszłość szczęśliwego społeczeństwa! :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda na to, że Graal :D

    OdpowiedzUsuń
  6. nO...z ym powiększaniem to chyba jakaś mania - wielkie usta, wielkie biusty, wielkie tyłki i wielkie, wielkie penisy. Straszliwe i przerażające, jak maczugi w rękach troglodyty. Drżyjcie inne samce! Czekam na modę na powiększanie stóp - to się będzie dopiero działo.:)
    I znowu taka dygresja /to chyba moje drugie imię/
    Pamiętam powieść Pierś, w którym główny bohater zamienia się w tytułową część ciała; ciekawe czy jakaś kobieta zdolna byłaby napisać powieść psychologiczną o zamianie bohaterki w członka, takiego który cierpi z powodu swojego nikczemnego rozmiaru.

    OdpowiedzUsuń
  7. Padłam... po notce i po komentarzach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powieść napiszemy wspólnymi siłami! A co to? Mało nas do wczucia? :D
    Jak Pierś, Pieprzu? Przegapiła,. Wrzuciłam natychmiast w wyszukiwarkę, ale jest taki tłok nagich piersi różnych piersi celebrytek, a zaraz potem piersi kurczakowe, że się nie sposób dopchać do tej właściwej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czasy tylko dla orłów..hmm już wszystko mam w rozmiarze XL, to może coś na obkurczenie??:D

    OdpowiedzUsuń
  10. A najpierw pomyślałam, że pytasz o MOJĄ pierś:) Philip Roth - ten od "Kompleksu Portnoya"/ o przygodach i dylematach amerykańskiego żyda - kompulsywnego onanisty/ - i nie powieść, nie powieść jak napisałam bo to opowiadanie li i jedynie.Kiedyś przy czytaniu Rotha czerwieniły mi się uszy,i swędziały mnie policzki obecnie nic mi się nie czerwieni, a swędzi mnie z całkiem innych powodów.
    Co do Rotha - to motyw piersi jest też w Konającym zwierzęciu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. :))))
    bloki startowe.. ;D
    tę powieść pisaną wspólnymi siłami to ja bardzo bym chciała przeczytać :D
    idę też poszukać tej Piersi ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już sobie wyobraziłam wiszącego gościa na penisie przez miesiąc... w bólu! Niektórym to by może się nawet przydało tak powisieć :) Szczególnie tym z wadą postawy :)))

    A tak serio, rynek się łapie na takie cuda...

    OdpowiedzUsuń
  13. Hihi..Margo? Czy chodzi ci o tę wadę postawy omawianą ostatnio na Facebooku?

    OdpowiedzUsuń
  14. W produkowaniu cudów dochodzimy do granicy absurdu...

    OdpowiedzUsuń
  15. uśmiałam się :)) dziękuję

    zaglądam nieśmiało do Ciebie i bardzo się cieszę, bo każde moje wejście tutaj powoduje, że się uśmiecham

    Wielkie dzięki :)

    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. aha....i to w cale nie z powodu tych 10cm :) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nooo, z 10 cm, to nikt się nie ośmieli śmiać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. yyy,dobrze, ze moj Mlody maluje, bo on by ochoczo podpalil conieco:D

    OdpowiedzUsuń
  19. ;)))) pomyśleć , że tylko 10 cm dzieli niektórych od wielkości ;))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Znów chcą złapać chłopów za jaja na przerost formy nad treścią :(.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo udany demot! :)))
    I pomyśleć, jak niewiele trzeba do szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
  22. a ja tam bym nie chciał...cokolwiek to znaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. No tak kobieta w 5 sekund postawi , a mężczyźnie czasami wystarczą 3 minuty , by to obalić :):):):) Nie wiem , czy napisać ,,aż " , czy ,, tylko " :):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dzizas, najgorsze jest, ze mnie co i raz przysylaja te reklamy na rozne adresy mailowe, a ja durna zagladam sobie w krok, zeby sprawdzic, czy moze jest tam cos czego sama nie dostrzeglam ale inni wiedza;))))
    Nic to najlepiej to mi sie podobaja reklamy srodkow viagropodobnych w naszej tutejszej tv.
    Na tle rozanielonej pary w roznej scenerii napitala glos "jesli zauwazysz, ze po zazyciu tabletek zaczynasz miec problemy ze sluchem, wzrokiem, belkoczaca mowe, zaburzenia utrzymania stolca i klopoty z pamiecia, to przestan zazywac i zglos sie do lekarza. Rowniez zglos sie do lekarza jesli erekcja utrzymuje sie dluzej niz 4 godziny". My ze Wspanialym pekamy ze smiechu przy tej reklamie:)) Wspanialy zwykle napitala nasladujac glos reklamy "jesli nie pamietasz kim jestes, slabo widzisz, straciles sluch i masz nasrane w gacie to wal mlotkiem, bo zdecydowanie erekcja trwa ponad 4 godziny a ty i tak nie wiesz co z tym sie robi i kto jest twoim lekarzem" On ma talent do wymyslania takich perelek, jak kiedys umre przy nim ze smiechu.

    OdpowiedzUsuń
  25. hahaha, w sumie po zażyciu kwestia ilości centymetrów wydaje się faktycznie najmniej istotna :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Świat ma manię wielkości więc przechodzi na nas i już mamy rozwiązanie czemu panuje mania powiększania co się da :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń