W pewnym miasteczku na południu Włoch burmistrz wprowadził zakaz trzymania figurek krasnali w ogrodach. Wytłumaczył, że "nie można pozostać bezczynnym wobec triumfu złego gustu" i powysyłał do mieszkańców miasteczka, którzy trzymali w ogrodach krasnale listy z prośbą o ich natychmiastowe usunięcie. Ostrzegł on, że jeśli tego nie zrobią, krasnale zostaną im odebrane pod przymusem.
Cała heca odbyła się pod hasłem realizacji planu rady miejskiej w sprawie rozwoju turystyki i troski o pejzaż. Przyjęty projekt - jak oznajmił burmistrz - przewiduje usunięcie wszystkiego, co szpeci krajobraz i piękno miejscowości. - Nie chcemy się stać miasteczkiem krasnali - dodał.
W trosce o pejzaż aż się rozmarzyłam, nie mam jednak pewności czy wobec fali poprawności politycznej nie okaże się, że bycie dyskryminowanym krasnalem przynosi krasnalom znacznie większe korzyści niż zwyczajne krasnalenie. A są krasnale, które tak strasznie szpecą, że uch! :)
A gdyby tak u nas? Zrobić czystkę?
OdpowiedzUsuńU nas się krasnale traktuje poważnie, a niektóre zajmują nawet całkiem poważne stanowiska ;)
OdpowiedzUsuńno wiem wiem, liczyłam jednak, ze jakoś się lud ocknie, a tu dupa, idą i ludzie im klakierują, jakby było cudnie, a jak się ockną, będę Niemką.. .
OdpowiedzUsuńKrasnali to i u nas pod dostatkiem, ani sie człowiek nie obejrzy, jak jeden i drugi cię otoczą i już żeś obrzydł sam - jak one!
OdpowiedzUsuńswoją drogą, skąd Ty masz takie wiadomości?! :)
Eee tam... ten burmistrz to chyba sabotażysta;)
OdpowiedzUsuńW celu rozwoju turystyki krasnale należy zostawić, dorobić im jakąś miejscową legendę i już można oprowadzać wycieczki...
W końcu, jakby nie było, pejzaże są wszędzie, no a takie krasnale to tylko u nas;)
Krasnale są sympatyczne. Zwłaszcza takie z ruda czupryną. Tylko te ogrodowe takie jakby mniej;)
OdpowiedzUsuńz kolei w innym miasteczku, bodaj francuskim, pewnej nocy skradziono wszystkie krasnale ogrodowe - znalazły się nazajutrz powieszone na drzewach w nieodległym lesie...
OdpowiedzUsuńz dorabianiem legendy to jest całkiem dobry pomysł. we wrocławiu na przykład krasnale świetnie się mają. oby tylko nie powstało coś w rodzaju "martyrologii krasnala", co zaowocuje ich przesadną gloryfikacją i stawianiem pomników... ale czy to oznacza, że prawo "Wolnoć Tomku w swoim domku" już nie obowiązuje?
OdpowiedzUsuńWolność dla wszystkich krasnali.
OdpowiedzUsuńWolność dla wszystkich krasnali!!!Krasnal też człowiek;) A że mały?Podobno nie rozmiar jest najważniejszy.Podobno
OdpowiedzUsuńa ja tam uwielbiam bajkę sierotce Marysi i krasnalach i gąskach...
OdpowiedzUsuńJejku... niezłe :) niektóre ogródki są tak przesadzone... że przydałby się taki burmistrz... ;D krasnale mi się nie podobają i rzeczywiście są ikoną bezguścia... lub ogromnego dystansu do swego ogródka :)
OdpowiedzUsuń"Nie to ładne co ładne, ale to co się komu podoba" - mawiało się u mnie w domu co do gustów, ale niektóre krasnale... Uch, aż ozor świerzbi, albo raczej paluchy żeby co naklikać na te nasiejsze krasnale ;/
OdpowiedzUsuńCzytałam to i miałam ubaw , aż miło ;))) Przy naszej granicy handel krasnalami kwitnie , bo nikt nie kocha krasnali jak Niemcy ;))))Swoją drogą to ja lubię stanowczych polityków , co opinię społeczeństwa mają w głębokim poważaniu . Gdybyż nasi byli tak stanowczy ...marzenie ;)))))
OdpowiedzUsuńHmmm, czynności tego burmistrza szczytne, gustowne i bardzo pożądane, nie wiem jednak czy ma on rację na gruncie prawnym. Ciekawe czy mieszkańcy pójdą walczyc o swoje krasnale do sądu:P
OdpowiedzUsuń