Drogi Meteopato! porzuć wszelkie nadzieje, Pogoda będzie zmienna i kapryśna i jeśli jeszcze do tej pory nie rozbolała Cię głowa, to na pewno zaraz rozboli.
Czujesz się ożywiony i świergotliwy na wiosnę? Niesłusznie. Spada ciśnienie i za chwilę lunie deszcz.
Ubierz się ciepło o świcie, żebyś mógł się ugotować w ciągu dnia!
Wszystkim państwu życzymy miłego czwartku, bo po nim piątek! A potem ochłodzenie. I dla odmiany deszczyk.
Pada sobie deszczyk, pada sobie równo, raz spadnie na trawkę, a raz znów ...
Parasol noś i przy pogodzie!
Dla trawki deszczyk życiodajny , a dla g ....a jest jak walec na asfalt , a i tak jak się wdepnie to cuchnie ;))))))
OdpowiedzUsuńNos parasol meteopato, bo jak masz takie kudłate szczęście jak ja to tylko wtedy nie będzie padało;)
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie powinnaś zostać nową pogodynką ;)
OdpowiedzUsuńNie mam parasola. Zapominam kupic i bez przerwy mam mokre kłaki. Trudno, elegantka już i tak nie zostanę, przepadło. Dziś bez przerwy trąbią w radio /a u mnie TOK FM/, że do 23 w moich rejonach. Dziwne, przed chwilą wróciłam z dworu, a tam ziąb - tak na oko 14.
OdpowiedzUsuńSie mi bardzo podoba......to zlane deszczykiem g również ......Z parasolami mam problem...Będę mókł.......
OdpowiedzUsuńByłam w sklepie bez parasola. Bo jak się ma parasol i siatę to wiecie, człowiek ledwo lezie.
OdpowiedzUsuńZ nieba leje się żar, a deszcz paruje. Szczególnie parują miejsca ukochane i obsikiwane przez psy!!!
Kocham psy, ale nie mam maski p-gaz :))
Wprawdzie nie sprawdzałam pogody na weekend, ale skoro mam w planie wycieczkę plenerową to jakaż niby mogłaby być? Chciałabym się pomylić! Parasoli nie lubię, to już wolę kaptur:)
OdpowiedzUsuńNa smutki i doły pogodozależne, najlepszy jest Ten blog. :)
OdpowiedzUsuńUśmiam się zawsz ;D
Parasoli używają tylko tajemniczy Donpedrowie z Krainy deszczowców, a my przyjaciele Smoka wawelskiego dajemy radę razem z Baltazarem Gąbką :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie cierpię nosić parasola, ten kij mi wszędzie zawadza i nigdy nie pada, gdy mam parasol przy sobie. Ból członków jest nie do zniesienia przy zmianach pogody, nie wspominając o łomotaniu w głowie. I z tym ubieraniem się też sporo racji.
OdpowiedzUsuńMagenta pogodynką... hmmm... Wywalili Cię z dotychczasowej pracy?!
OdpowiedzUsuńA ja już wiem, to przez te wszystkie śląskie dowcipy!
No ładnie, ładnie!
:)
Kocham parasole ...gubić :):):):) Taka moja uroda chyba :):):):)
OdpowiedzUsuń