sobota, 17 kwietnia 2010

Eyjafjallajökull


I kto to wymówi?

Tymczasem w serwisie ekonomicznym można sobie przeczytać:
"Europejscy hotelarze, którzy wciąż jeszcze nie stanęli na nogi po zeszłorocznej recesji, przynajmniej teraz mogą nabić portfele dzięki rozciągającej się nad całym kontynentem chmurze pyłu wulkanicznego."
"Zapowiada się wspaniały weekend dla tej branży," mówi Guillaume Rascoussier, analityk Oddo & Cie z Paryża. "Dla głównych graczy na tym rynku nic lepszego nie mogło się przydarzyć."

P.S.

13 komentarzy:

  1. A podobno jakiś czas temu zaczęły się ruchy na tym wulkanie ;) za słabo się orientujemy.. ;) tracimy więc jako ignorantki... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wiedziałem, że to hotelarze wespół z masonami wybuchły tego ejafokula!

    OdpowiedzUsuń
  3. A gdzie myśmy wtedy byli? co? Zamiast fajolukać wszystkie akcje hoteli w Europie? Gdzie, ja się pytam? :D
    Mała Mi ma rację. Samiśmy się wyfajokulali przez ignorancję.

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmm... jak to "niewiele" potrzeba do szczęścia... dobrze, ze wakacji nie planowałam w tym czasie!

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystko może być źródłem doskonałego zarobku...
    Pył wulkaniczny, pogrzeb...;D

    OdpowiedzUsuń
  6. I tak są bardziej etyczni od tych co na pomnik za pomocą sms-ów zbierali :):):):) Albo wpisy do księgi za 30 złociszy :)Jedno się nie zmienia od wieków ...nieszczęście zawsze wróży dla kogoś zarobek , jak choćby relikwie świętych sprzedawane w czasie zarazy . Ponoć miały chronić przed zachorowaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Liczy się kasa i obrót, a i tak wszystko w pył

    OdpowiedzUsuń
  8. jedyną grupą hotelarzy, patrzących ponuro w niebo, są przedsiębiorcy krakowscy, żądający jeszcze niedawno za nocleg "ceny dnia". takiej, o której jeszcze długo będą się snuć opowieści z krypty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Europejscy hotelarze to mały Pan Pikuś w porównaniu z krakowskimi i ich cenami dnia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam :-)
    Kto to wymowi? Alez prosze: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Eyjafjallaj%C3%B6kull.ogg
    Male piwo albo (pan) pikus ;-)
    POzdrawiam, Maria Agdalena

    OdpowiedzUsuń
  11. :D dzięki, pomogło niezwykle!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A pod nim(wulkanem onym) siedzi Yrsa Sigurdardottir i pisze nowy kryminał, żeby Czarny Pieprz rzucił się na niego jak na mielonego!

    OdpowiedzUsuń
  13. No właśnie, a ja tylko o niej słyszałam i jeszcze nie czytałam!! Zgroza!

    OdpowiedzUsuń