wtorek, 10 listopada 2009

Jesienne przytulanki

Jesień wcale nie jest zła. Przede wszystkim ma kolory, których nie ma żadna inna pora roku. Ludzie kulą się co nieco, to prawda, ale za to są bardziej przytulaśni w poszukiwaniu ciepła i światła. Latem nie mają tyle czasu na przytulanie, rozpiera ich energia i ciągle gdzieś gna. Jesienią są bardziej skłonni do przycupnięcia w przytulnym miejscu i wymiany ciepła.
A zresztą, żeby nie wiem, jak zrzędzić jesień nas i tak nie ominie :)

5 komentarzy:

  1. Ja tam zawsze sobie znajdę zajęcie , czy to zima , czy lato , czy jesień :):):) Jak się kocha życie to nie ma powodu do grymmaszenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no, siedząc w jakimś cieplutkim wnętrzu można sie napawać tymi mgłami sunącymi po żółtawej trawie, tym czerwono zachodzącym słońcu, które prześwietla pomarańczowe liście. i te dymy z kominów... ech, jesień jest piękna, gdy się ją obserwuje z cieplutkiego, przytulnego mieszkanka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektórzy lubią siedzieć sobie na ławce, w parku, na plaży i obserwować, napalając się na przytulanki... oby było z kim. Jakoś siakoś, czy lato czy zima, równoważy się to to ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czemu akurat teraz o tym myślę, ale... Jesienią tą podoba mi się słuchanie Stinga przy ciepłym grzejniku "If On A Winter's Night" popijając gorącą czekoladę powoli, uważnie czytając jedną z wielu zabudowań papierowych, czytaj: książek bądź słowników...

    To czas, większego uspokojenia. Ciepła chyba też.

    OdpowiedzUsuń
  5. Do końca jesieni zostało jeszcze...parę książek do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń