czwartek, 9 czerwca 2016

Jakimś cudem przypomniałam sobie hasło do bloga :)

Jednak Facebook i Twitter zmieniają przyzwyczajenia. Tam się człowiek nie rozpisuje. To w ogóle jest inny kontakt z ludźmi, taki codzienny jak kawa, herbata, ciateczko... no może za ciasteczko podziękujmy ;)
Blog okazuje się bardziej wymagający. nie wystarczy pyknąć dwóch zdań, a może wystarczy? W pewnym sensie w tzw. social mediach komunikacja jest prostsza. Dość machnąć impresję i gotowe. Odpowiedzi też są gotowe natychmiast, rozmowa obdywa się w czasie rzeczywistym. Ciekawa jestem, kto ze "starych" znajomych jeszcze pisze :) O kilku osobach wiem, bo podają linki na FB.
No dobra, się okaże. Tymczasem serdecznie ściskam :)

5 komentarzy:

  1. O raju, jaka jestem stara, staroświecka... ech. Kisses

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo Ty, Małgosiu używasz bloga do celów właściwych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio, na spotkaniu autorskim, poeta śląski, zarzucił mi, że uprawiam na blogu niewłaściwą autopromocję i dlatego to co piszę, to nie jest poezja i nikt w środowisku nie traktuje mnie poważnie. Po spotkaniu dowiedziałam się jeszcze, że blogując szkodzę i literaturze i sobie, przez to nie mam żadnej przyszłości. I środowiska literackie, uważają mnie za grafomankę, bo codziennie coś na tym blogu skrobię, a to niewłaściwe. Trudno. Blogowałam zanim zaczęłam pisać wiersze, nie będę udawała kogoś innego. I tak przyglądam się literatom na FB, codziennie coś tam skrobią, ale jak widać im to nie jest w stanie zaszkodzić. Kisses Ewo!

      Usuń
  3. To dość typowe dla niektórych przypadków ;) A ja lubię pisarzy i poetów, którzy się komunikują na przeróżne sposoby. To czyni ich bliższymi. Uważam, że to bardzo fajne. Literatura już dawno zrezygnowała z koturnów, tylko może jeszcz kilku "wybitnych" postanowiło potykać się łażąc na obcasach ;)

    OdpowiedzUsuń