Uwielbiam zbierać grzyby, ale jeszcze nie byłam w tym roku w lesie. Kiedy jestem w lesie - właściwie w dowolnej porze roku, patrzę maniakalnie pod nogi czy coś jadalnego nie rośnie. Za grzybami przepadam. Może mniej za obieraniem, zwłaszcza maślaków, ale teraz można kupić już obrane ;)
Dziś na obiad kurki!
No i tylko płukanie kurek to jakaś wyższa szkoła jazdy. Mnie tam zawsze coś zgrzyta między zębami.
Wprawdzie różne stworzenia wcinają piasek, a nawet kamienie i wcale im to nie szkodzi, a wręcz pomaga, więc może nie ma się czym przejmować?
Może ewoluuję w stronę strusia?
Z tego co pamiętam to strusie łeb w piasek chowają ale już takie kury to piasek bardzo chętnie dziobią :D:D:D
OdpowiedzUsuńStruś ma strusi żołądek :))
OdpowiedzUsuńgrzybowym skrytożercom mówimy stanowcze
OdpowiedzUsuńuważaj na wątrobę
a las jak najbardziej tak
chyba grzybków teraz coraz więcej? tak wilgotno ostatnio. A kurek bym sobie pojadła!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i smacznego ;)
Pukanie kurek to wyższa szkoła nie tyle jazdy co cierpliwości. Anielskiej. Ale... warto;)
OdpowiedzUsuńJa nie potrzebuję jeść grzybków. Halucynacje mam jak tylko telewizor włączę:D:D:D
OdpowiedzUsuńTydzień temu miałem kurki.Po 5 płukaniu przestałem liczyć.W czwartek jak byłem na wsi jastrząb(niby myszołów) przyatakował kurkę.Spłoszyłem go.Kurka bez skrzydełka nie wyglądała zbyt sympatycznie.W weekend mam zamiar z nim się policzyć.Nie będzie po moim niebie latał i kurki mi napastował.
OdpowiedzUsuń:) cholerka... nigdy nie jadłam kurków!!! A grzyby lubię tylko twarde... maślaki wywołują odruch wymiotny...
OdpowiedzUsuńSpiesz się z tym zbieraniem, bo już możesz nic nie znaleźć :) Smacznych grzybów :)
Mmmmm taka jajecznica z kurkami! Pycha! Nawet z piaskiem!
OdpowiedzUsuńWszystko bym dała za takie duszone grzybki w śmietanie:) tu w Hameryce tylko suszone:(
OdpowiedzUsuń