Nie, nie pokazuję nikomu języka po trzykroć, choć coś jest na rzeczy.
Jako wielbicielka języka w ogóle a jego wyjątkowo trafnych przejawów w szczególności, znalazłam kolejny dowód na to, że język to stworzenie żywe, sprytne i wybitnie się przyczyniające do rozwoju wyobraźni.
Do tej pory myślałam, że język ulicy jest najbardziej chytry i najtrafniej oddaje zjawiska, a przede wszystkim ich ducha ("No co? Sapiesz się, sapiesz?"), ale uniwersytety nadążają, jak się okazuje. Nie taki beton, jak by się mogło wydawać. Świadczy o tym prawdziwie poetycka nazwa pewnego wydziału na dziennikarstwie, co to jego skrót widnieje w tytule. PPP.
Pracownia Perswazji Politycznej.
Dla mnie malina :)
Akurat tym razem PPP wypowiedziała się w kontekście billboardów, z których straszyć nas będą przez 2 miesiące najmarniej wyretuszowani politycy, ale ta nazwa budzi we mnie nadzieje na dalsze głębokie analizy ciemnego ludu oraz - oczywiście - naszą reedukację ;)
Pracownia ?!?! czyli, że możemy liczyć na konkrety?! ;-)
OdpowiedzUsuńŁadnie brzmiałoby też :salon albo studio, ewentualnie atelier lub fabryka (też ostatnio modne):) Cóż, język pracuje
OdpowiedzUsuńI nie dupcą tylko bzykają ;)
OdpowiedzUsuńTa perswazja przywodzi na myśl najpiękniejsze tradycje radzieckiej odmiany rosyjskiego w nazwach skrótowych różnych ważnych instytucji.
jakoś mi nie do śmiechu... paskudnie się kojarzy i rozwija w 3 x PPP /pracownia przyjacielskiej perswazji politycznej przy pomocy przedłużonej policyjnej pały/...
OdpowiedzUsuńNie, oni z tych intelektualistów co to się zachłystywali NLP, ale potrafią wykorzystać tylko do manipulacji. Wczoraj odbył się w naszym mieście zjazd innych speców od perswazji od hasłem PENIS - to były kursy jak poderwać (na gadane czyli perswazję) każdą kobitę. Podejścia były różne w zależności od tego, czy na raz, czy na kilka czy na dłużej :)))
OdpowiedzUsuńO fuj. Zasługuje na trzykrotne wywalenie języka :)
OdpowiedzUsuńPPP - a ja myślałam - pieprzyć parszywe poglądy
OdpowiedzUsuńa tu takie buty
Czyli że pracują tam nad tym żeby nam wyperswadować politykę z głowy?;)
OdpowiedzUsuńpowinno być PMP
OdpowiedzUsuńpracowania manipulacji politycznej....
bo czy ta perswazja nie przeradza się w manipulację?
Ja chyba nie rozumiem jak się ma ta perswazja i polityka do dziennikarstwa...
OdpowiedzUsuńChyba muszę pójść na te studia ;p
ta, nawet uniwerki idą do przodu. Ciekawe co oni tam studiują...
OdpowiedzUsuń