Żeby nie wiem jak utalentowany i wybitny profesjonalista niezwykle przeze mnie wysoko cenionej branży wciskactwa kitu się wytężał, tego by nie wymyślił. Taki to ciężar.
Kiedy patrzę na cudownie idealną i holywoodzko szczęśliwą parę, mogę tylko pozazdrościć. Bo czyż może być lepiej dobrany duet niż Mucha z Bobkiem? Natura jak zwykle prześcignęła najtęższe umysły.
P.S. Wiem, że mój rechot jest na poziomie podstawówki, ale za to jaki szczery :D
Nie uwłaczając autorom kolejnego serialowego Kopciuszka ale to jest tak przewidywalne. A przewidywalne bo schematyczne. On bogaty, ona biedna mysz. Po drodze do finałowego ślubu jakieś perypetie. No i po co oglądać, jak z góry wiadomo jak się skończy?
OdpowiedzUsuńTe seriale są odpowiednikiem przedwojennych romansideł dla kucharek;)
:D, no fakt!!!!
OdpowiedzUsuńPasują do siebie jak ulał, ba są dla siebie wręcz stworzeni.
BTW widziałam ostatnio coś w rodzaju opinii o ostatnich produkcjach tvn. Trzy obrazki, na górze Kamińska-Bobek, pośrodku ta, no Majka jak jej tam i Ciachorowski, na dole Mucha i Bobek ( :D ). Podpis będzie parafraza, bo dokładnie nie pamiętam-seriale w TVN bardzo zróżnicowane, bogaty facet poznaje młodszą panienkę i zostawia dla niej obecną partnerkę :)
Ciężki kaliber. Nie na moje zdrowie.
OdpowiedzUsuńOj, to nie na moją głowę ;)
OdpowiedzUsuńOchoczo przylaczam sie do rechotu ;)
OdpowiedzUsuńhahaha faktycznie!!!!! :) a swoją drogą fotoszop aż cieknie po zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńNie znam sie;(( Ale nawet jakbym sie znala, to seriali nigdy nie ogladam. Mecza mnie.
OdpowiedzUsuńz seriali to ostatnio oglądałem tylko "Zaklinacza psów" /taka odmiana psiej "Superniani"/ :))))...
OdpowiedzUsuńmucha na bobku nie siada
OdpowiedzUsuńWidzę taki baner jak idę z psem i tak jak Ty rechocze na poziomie podstawówki. Składam też sobie takie zdanie "Mucha zrobiła Bobka" :))) Ja wiem, że bobka to robi chomik a mucha co najwyżej pszczy, ale nijak powstrzymać się nie mogę :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo byłoby bardziej dosadnie, gdyby gość się nazywał Placek, ale to już kompletna masakra.
OdpowiedzUsuńI tak uważam, że trzeba być totalnym durniem, żeby wykombinować taki plakat.
Za to szalenie "amerykańsko" wygląda :D
Do rechotu się dołączam, do oglądania niestety nie,bo nie te kanały oglądam.
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie oglądam głupawych seriali, to że o nich piszę, nie znaczy, że je chłonę, a piszą jedynie o plakacie.
OdpowiedzUsuńHa! Tak Bobek jest the best! Tysiące Much nie mogą się mylić:)
OdpowiedzUsuńKażdy ma takich bohaterów romantycznych, na jakich sobie zasłużył. My w kraju nad Wisłą - muchę z bobkiem.
Jakiś nowy serial się pokazał jak mniemam ;))) Siadła Mucha na Bobku pewnie ma tytuł ... hahahahahahahaha nie nooooooo sama rechoczę ;)))Może to nie takie głupie mieć pseudonim artstyczny na przykład Joanna Miednica powinna się nazywać Joann Pelvis ;)))))
OdpowiedzUsuńAle to mucha poleciała na bobka czy bobek na muchę? A tak w ogóle to jakiś żuk-dewiant chyba jestem, bo o niejakim bobku pierwsze słyszę. I, ku mojemu przerażeniu, wcale mnie doń nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńOglądając pierwszy odcinek "pilotażowy" po prostu nie mogłam opanować wkurzenia :D. Coś mi to do złudzenia przypominało, po chwili się zorientowałam, że to kopiuj-wklej argentyński "Sos mi vida". Od tej pory zajmowałam się zgadywaniem kto z polskiej wersji jest kim z argentyńskiej. Ale wtenczas się wkurzałam jeszcze bardziej, bo Polacy to grają za ciężko. Argentyńską wersję (jak i inne hiszpańskojęzyczne produkcje) oglądałam kiedyś-tam przy okazji nauki hiszpańskiego dla uchwycenia różnic w odmianach tego języka. I muszę powiedzieć, że wersja źródłowa była rzeczywiście zrobiona lekko i z porządnym jajem. Nie łatwiej było zrobić dobre tłumaczenie źródła (dobrze oddające zabawne sytuacje) i puszczenie tego w wersji argentyńskiej? Po kiego robić kopiuj-wklej w wersji ciężkiej i to jeszcze z krzykliwą Muchą?
OdpowiedzUsuńNie mogę nic powiedzieć o serialu, bo nie widziałam ani kawałka :D urzekł mnie plakat i idea, która przyświecała wyjątkowemu "dobraniu" tej pary, co dumnie ogłoszono na plakacie :)))
OdpowiedzUsuńŻuczku, bo może żuczki wolą takie kuliste kształty do turlania? Bobek jest nieco obły i gorzej się turla.
Za to słyszałam, że w Polsce kobiety szaleją za Bobkiem. Jest tak cudowny, że obsadzają nim wszystko.
właśnie.... obsadzają tymi samymi aktorami wszystko i wogóle nie mogę się połapać, który właśnie oglądam. nigdy nie trafiam :)
OdpowiedzUsuńPo pewnym mariażu facet przybrawszy dwa nazwiska przedstawiał się Zimny-Bąbelek
OdpowiedzUsuńDobrze, że mnie takie cuuś nie rusza :) A rechot powinien być imponujący! :D
OdpowiedzUsuńDo rechotu dołączam niestety...
OdpowiedzUsuńNiestety, bo poziom, a właściwie jego brak, większości polskich seriali mnie przeraża.
Nie widziałam, przespałam! Nie wierzę! A taka fajna aktorka z niej miała być...
OdpowiedzUsuńSpostrzegłam toto, jadąc tramwajem. Wszelkie smutki odeszły jak ręką odjął. A może to jakiś ukryty zamiar twórcy plakatu? Wykorzystał zamroczenie szefa, i pooooszłooo w Polskę;)
OdpowiedzUsuńO jezusicku... osmarkałam się...
OdpowiedzUsuńdobrze, że Żuczek tam nie gra. Ale by se potoczył...
Nie oglądam ale teraz to chyba zacznę!Plakat dla mnie to bollywood w polskiej wersji ale Mucha+Bobek -to się logicznie i przyrodniczo łączy
OdpowiedzUsuńJak wszystko, to biorę. Mam wakat w obsadzie zlewozmywaka.
OdpowiedzUsuńczytam bobek i mucha i mam zupełnie inny obraz przed oczami :D
OdpowiedzUsuńserialu nie widziałam i widzieć pewnie nie będę
kobiety szaleją za nim? hmmm ja nie :)
nie robi na mnie wrażenia a tak w ogóle to pierwszy raz go widzę :)
kopciuszek był tylko jeden i trudno aby zastąpiła ją mucha,Bobek (żenuła) kamińska czy w ogóle ktokolwiek i tu aż brzuch boli od rechotu.........
OdpowiedzUsuńna szczęście nie oglądam tv z braku czasu...no może czasami Klan :)
OdpowiedzUsuńOjj, znowu cuś mnie ominęło...Mucha i Bobek, hmmm..
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu była Mucha na Bosaka...
Taki żart..
Pzdr ;-)))
Ojej, a ja myślałam,że mucha to inaczej wygląda:)))) Plakat jest wyjątkowej urody, to fakt.
OdpowiedzUsuńhttp://lh5.ggpht.com/_axqpEHbg3-w/SdzTocIzjeI/AAAAAAAAIEo/CYrFTivMNPc/IMG_1875.JPG
OdpowiedzUsuńProducenci niezbyt się wysilili jeśli chodzi o scenariusz, scenografię i aktorów. Ten film jest zaskakująco podobny do niedawno emitowanego serialu na literkę B. :) Niby treść czym innym trąci, ale mydli, oj mydli oczy i będzie mydli jeszcze ze dwa sezony. Tak jak prawdziwa opera mydlana. Mucha lata nad bobkiem?
OdpowiedzUsuń