środa, 22 grudnia 2010

Znaki

Nieomylnym znakiem nadchodzących świąt i zakupowego szału jest imponująca ilość rękawiczek nie do pary wystawionych przy kasach w moim sklepie, żeby je sobie klienci poodbierali :)

Użyłam dziś odkurzacza do robienia porządku. Z zakupami jestem w lesie, toteż rękawiczki mam nadal do pary.

15 komentarzy:

  1. Zakupy zakonczylam prawie dwa tygodnie temu, Wspanialy odkurzy, ja ukrece jakis placek, upieke schab i juz sa swieta:))

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bym jednak sprawdził, czy odkurzacz nie połknął którejś...

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie zakupy też mają status oczekujący
    są jak widać tego plusy -
    rękawiczki nadal dwie :)

    będę ich pilnować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedna z tych rękawiczek jest moja. Właśnie dziś się gdzieś w samie zapodziała. Czerwona, skórzana, prawa;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja rękawiczki jeszcze mam, dziwne bo w sklepie byłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. poddałam się zakupowemu amokowi ale rękawiczki chowałam do mojej przepastnej torby, wchodząc do sklepu.... żeby zmylić złodzieja jeśli naszłaby go ochota nurkować ;)
    Spokojnych zakupów i luzu przy kasach

    OdpowiedzUsuń
  7. ja wysłałam moje ciotce kartke z życzeniami w koprecie---tej samej ,w której moja córka dostała 200 zł od chrzestnego...nikt tych 200 stówek nie wyjął...ciotka wczoraj przelała mi je na konto...do sklepu chodzi moja druga połowka ,bo ja wracam z migreną:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. W pobliskiej Biedronce przybijają delikwentki szpilką do korkowej tablicy. Takie bożonarodzeniowe ukrzyżowanie rękawiczek...

    Wesołych! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ;) magento :) mam nadzieję, że dałaś radę zakupy porobić :P i że wszystko się udało...


    ... udanych dni świątecznych Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Siedze se na kompie, popijam nalewkę Rivermana (malibowom) i se czytam Was.
    Wpadnij Mażęciu na kielonka :-)
    Całuski świąteczne - Marzynia
    P.S. Ja mam często w zimie skarpetki nie do pary. Rodzina się mnie pyta: "mamo, a jak zasłabniesz w robocie i zdejmą ci buty?"
    Ale po co mają mi rozbierać buty? ja myślę, że przystojny sanitariusz odepnie mi wtedy stanik i ja się zaraz ocknę, zanim zdejmie mi meszty...

    OdpowiedzUsuń
  11. Słusznie kombinujesz, Marzyniu :))
    Rzeczone meszty zsuniesz dyskretnie, a który to mężczyzna zajęty stanikiem, będzie się przyglądał skarpetkom?

    OdpowiedzUsuń
  12. Sie wi!
    Ale za komuny myślałam, że wszyscy faceci idą do łóżka w skarpetkach. A Ruscy to jeszcze w podkoszulkach na szelkach :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ci z westernów to w takich gaciach od kostek po szyję i mnóstwem guziczków oraz oczywiście w kapeluszach :))

    OdpowiedzUsuń
  14. O matko, ale na Święta bez drugiej połówki? Oj, ludzie, ludzie, zastanówcie się, co Wy tym swoim rękawiczkom robicie?;)
    A tak w ogóle, skoro na te się nie zdążyłam z życzeniami załapać, to życzę Wesołych następnych:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję bardzo Żuczku, to pierwsze życzenia wielkanocne. Nawzajem, nawzajem! :)

    OdpowiedzUsuń