Nieomylnym znakiem nadchodzących świąt i zakupowego szału jest imponująca ilość rękawiczek nie do pary wystawionych przy kasach w moim sklepie, żeby je sobie klienci poodbierali :)
Użyłam dziś odkurzacza do robienia porządku. Z zakupami jestem w lesie, toteż rękawiczki mam nadal do pary.
Zakupy zakonczylam prawie dwa tygodnie temu, Wspanialy odkurzy, ja ukrece jakis placek, upieke schab i juz sa swieta:))
OdpowiedzUsuńja bym jednak sprawdził, czy odkurzacz nie połknął którejś...
OdpowiedzUsuńu mnie zakupy też mają status oczekujący
OdpowiedzUsuńsą jak widać tego plusy -
rękawiczki nadal dwie :)
będę ich pilnować :)
Jedna z tych rękawiczek jest moja. Właśnie dziś się gdzieś w samie zapodziała. Czerwona, skórzana, prawa;)
OdpowiedzUsuńJa rękawiczki jeszcze mam, dziwne bo w sklepie byłam :)
OdpowiedzUsuńpoddałam się zakupowemu amokowi ale rękawiczki chowałam do mojej przepastnej torby, wchodząc do sklepu.... żeby zmylić złodzieja jeśli naszłaby go ochota nurkować ;)
OdpowiedzUsuńSpokojnych zakupów i luzu przy kasach
ja wysłałam moje ciotce kartke z życzeniami w koprecie---tej samej ,w której moja córka dostała 200 zł od chrzestnego...nikt tych 200 stówek nie wyjął...ciotka wczoraj przelała mi je na konto...do sklepu chodzi moja druga połowka ,bo ja wracam z migreną:)))
OdpowiedzUsuńW pobliskiej Biedronce przybijają delikwentki szpilką do korkowej tablicy. Takie bożonarodzeniowe ukrzyżowanie rękawiczek...
OdpowiedzUsuńWesołych! :)
;) magento :) mam nadzieję, że dałaś radę zakupy porobić :P i że wszystko się udało...
OdpowiedzUsuń... udanych dni świątecznych Ci życzę :)
Siedze se na kompie, popijam nalewkę Rivermana (malibowom) i se czytam Was.
OdpowiedzUsuńWpadnij Mażęciu na kielonka :-)
Całuski świąteczne - Marzynia
P.S. Ja mam często w zimie skarpetki nie do pary. Rodzina się mnie pyta: "mamo, a jak zasłabniesz w robocie i zdejmą ci buty?"
Ale po co mają mi rozbierać buty? ja myślę, że przystojny sanitariusz odepnie mi wtedy stanik i ja się zaraz ocknę, zanim zdejmie mi meszty...
Słusznie kombinujesz, Marzyniu :))
OdpowiedzUsuńRzeczone meszty zsuniesz dyskretnie, a który to mężczyzna zajęty stanikiem, będzie się przyglądał skarpetkom?
Sie wi!
OdpowiedzUsuńAle za komuny myślałam, że wszyscy faceci idą do łóżka w skarpetkach. A Ruscy to jeszcze w podkoszulkach na szelkach :-)
A ci z westernów to w takich gaciach od kostek po szyję i mnóstwem guziczków oraz oczywiście w kapeluszach :))
OdpowiedzUsuńO matko, ale na Święta bez drugiej połówki? Oj, ludzie, ludzie, zastanówcie się, co Wy tym swoim rękawiczkom robicie?;)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle, skoro na te się nie zdążyłam z życzeniami załapać, to życzę Wesołych następnych:)
Dziękuję bardzo Żuczku, to pierwsze życzenia wielkanocne. Nawzajem, nawzajem! :)
OdpowiedzUsuń