sobota, 4 grudnia 2010

Dieta

Wielkiej radości dostarczył mi dziś artykuł zamieszczony w rubryce sportowej na Onecie. Otóż wybrano nazwy dla maskotek Euro 2012. Przypomnijmy, że Euro będzie rozgrywane w Polsce i na Ukrainie. A oto Slavek i Slavko:

Który z nich nosi polskie imię, kto zgadnie?

"Wyboru dokonali kibice głosujący za pośrednictwem internetowej strony UEFA oraz w restauracjach McDonalds w obu krajach. Wyniki ogłoszono w sobotnie południe w Kijowie - mieście, w którym odbędzie się finał Euro 2012.

Slavek i Slavko otrzymali w sumie 56 proc. wszystkich głosów i zdecydowanie zdystansowali konkurencję. Na imiona Siemko i Strimko głosowało 29 proc. kibiców, propozycja Klemek i Ladko zyskała uznanie w oczach 15 proc. fanów.

W sumie oddano 39 233 głosów."

Ciekawe co jedzą ci, którzy zaproponowali zestawy typowo polskich i ukraińskich imion?

16 komentarzy:

  1. mnie najbardziej spodobała się propozycja spoza listy, mianowicie Wódko i Piwko

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, Wodko i Piwko calkiem fajne:))
    Jak to co jedza? przeciez piszesz, ze glosowanie odbylo sie min. w McDonald:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. No dobrze, Ukraine to one moze i reprezentuja... no ale Polske?
    Slawkow kilku by sie znalazlo, ze Slavka zadnego nie znam, bynajmniej Polaka..!

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie jedzenie takie pomysły?

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że tylko jedno jest polskie - Siemko, od "sie ma". Z pozostałymi się nie spotkałam. Jeszcze!, co pewnie się zmieni po 2012 roku.
    :):*

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja już wolę Siemka, od Siemomysła lub też od Siemowita, co to był synem Piasta naszego i Rzepichy, zony jego. Ciekawe /na marginesie/ dlaczego imię Rzepicha jakos mało popularne obecnie? Ja wyraźnie widze kilka Rzepich na firmamencie celebryckiego nieba.
    A w ogóle nie jarzę dlaczego "dwaj tęczowwi panowie" maja promować to wydarzenie??? Bardziej mi to pasuję na paradę równości jakoś. A może jestem skrzywiona?
    prywata - Ta grubaska to pewnie w parle-parle? Szczerze Ci powiem, że niektóre znaczki mnie wykańczają, tu nóżka, tam łyżka, a tu daszek z kropką - auuuuu....wspomagam sie ostatnio YouTube i jakoś pomału zaczynam dialogi rozkminiać ze słuchu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ze słuchu to już duży postęp! świetnie!
    Owszem w parle-parle :D Fragmenty oryginalne cytowane z lubością w dużych kawałkach pięknie zdobią książkę, ale będą rzecz jasna żywcem przeniesione do polskiej wersji ku uciesze nielicznych :)) One i dla znawców są trudne, bo to XVII w i choć same znaki nie uległy radykalnym zmianom (poza uproszczeniami) nie wiem, czy będzie wielu amatorów porównywania z oryginałem ;)

    Pieprzu, na ja nie śmiałam powiedzieć tego głośno, ale moje pierwsze skojarzenie na widok tych dwóch pajaców było: osz kurczę ale pedalstwo! Potem pomyślałam, że że tak nie można, że przecież chodzi o przyjaźń męską i sportową, potem pomyślałam o męskiej szatni, a potem postanowiłam, że nie będę już myśleć tylko się skupię na analizie językoznawczej samych imion :))

    P.S. Rzepicha to charakter czy postura? :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzepicha - charakter. Tak się wrzepi, że niczym nie utrącisz. /jaki piękny ten nasz język/
    Znaczy zawodowo czytasz?:)
    Panowie są tęczowi - bezsprzecznie. Moje miasto przez jakiś czas przybrało przydomek "tęczowe miasto" i nawet budynki zaczęto w kolory tęczy malować. A potem, po cichutku zaczęto się wycofywać, chyłkiem. :)
    Niestety, ja tez mam skojarzenia - szatnia, mydło na podłodze...Mam nadzieje, że za rączki trzymać sie nie będą.
    / a na marginesie - żaden z moich gey-friendów za footballem nie przepada.

    OdpowiedzUsuń
  9. A w ogóle któreś jest polskie? Bardziej by pasowało Bolek i Lolek. Chociaż Bolek może jednak wzbudzać niezdrowe polityczne skojarzenia;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobno UEFA chce, aby imiona były łatwe do zapisania (bez polskich znaków) i do wymówienia (bez syczenia). Skoro tak, to polska maskotka powinna nosić imię Franek, a ukraińska - Iwan. Prościej już się nie da.;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moim zdaniem pasować będą imiona Bożydar Iwanow. O nawet mamy takiego sportowego dziennikarza więc i maskotka gotowa. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. To, że oni wyglądają na homo, to pikuś. Że mają wielkie łby i kretyńskie fryzury, no, trudno. Najgorsze są ich bezdennie debilne miny. Pozowali chyba działacze naszego i ichniego pezetpeenu, objedzeni makczikenami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Koniec świata mężczyźni robią z mężczyzn maskotki ... i jeszcze pewnie je będą ściskać i miętosić ...Sodoma i Gomora normalnie ;))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Te ludki są tak paskudne, że nic im już nie zaszkodzi...

    OdpowiedzUsuń
  15. Sorki, ale zespół kreatywny to chyba zjadł jakie muchomorki, bo to strasznie poryte te stworki i ich imiona. Żenujące.

    OdpowiedzUsuń