na lenonki. Muszę mieć i już. Miałam kiedyś, ale nie wiem, co się z nimi stało, przepadły w zawierusze dziejów. Wstąpiłam wczoraj do sklepu, ale od jakiegoś czasu lenonki nie są modne, więc nie ma.
Była za to pani sprzedawczyni i to wspaniała. Wspólnymi siłami znalazłyśmy coś prawie jak lenonki, znaczy ciut większe, ale za to, jaki bajer, a ile zabawy! Soczewki z plutonitu. Od razu poczułam się jak Super Man. Polaryzacja i tu wymiękłam. Pani przyniosła pudełko. Czarodziejskie pudełko. Patrzysz bez okularów: sześcian, srebrny, mniejszy niż w Odysei kosmicznej. Zakładasz okulary a tam cuda! Normalnie inny świat. Pojawiają się literki dotychczas niewidoczne i znaczki tajemnicze. Z emocji biegałam po sklepie i oglądałam wszystko podejrzewając, że żyję w całkiem innym świecie niż na co dzień i teraz będę widziała świat taki, jakim jest naprawdę. Zobaczę dzięki czarodziejskim okularom to, co świat dotychczas przede mną ukrywał. Trochę mi odeszło przy cenie, ale podumam. Za to jestem bardzo rozczarowana tym, że nie dostanę czarodziejskiego sześcianu w prezencie do okularów.
Z ta reklamą zawsze to samo. Toyotę Yaris tez reklamowali z Georgem, a sprzedawali bez.
A lenonki, na pewno pamiętacie, wyglądają np tak:
Na zdjęciu (znalezionym w sieci) nie ja, ale też będę tak fajnie wyglądać.
Oczywiscie, ze pamietam lenonki:))) Mialam i to takie ktore sie trzymaly na nosie bez zausznikow. Kurde jakis majatek wtedy na nie wydalam, ale jaka bylam dumna:))) Tylko ojciec patrzyl dziwnie z nadzieja, ze to minie:))
OdpowiedzUsuńMiałam z czarnymi szkiełkami i nic przez nie nie widziałam. Gdzieżby tam magiczny gryps i znaczki, tylko słońca biała plamkę.
OdpowiedzUsuńPowinno się mówić
'Patrzeć na świat przez lenonki plutonitowe'
jałć!!... gdzie są moje stare, dobre lenonki?... miałem takie w stylu "Natural Born Killers", czyli z czerwonymi szkłami... to był istny masochizm... dziesięć minut noszenia i wieczorem 'szczury' herbaciane na oczach...
OdpowiedzUsuń...
/minęło 5 minut/...
znalazłem!!... i jakaś starą pompkę od roweru... ciekawe jaką trwałośc mają suszone jagody jałowca?... i kaseta z... nie wiem /to się da jeszcze na czymś odtworzyć?/... tego małego pudełeczka to ja nie czaję kompletnie... po jakichś śrubach /tak napisane/ i dwie gumki recepturki w środku... fascynujące :))))...
ale to już jest jazda bez trzymanki!!!... banknot jednodolarowy kupiony kiedyś w Amsterdamie /pamiętam ewent/... kosztował równowartość jednego dolara /w sumie logiczne/... z tym, że zamiast Jerzego Waszyngtona jakaś panna jedzie loda...
może ja już nie będę szperał w tej szufladzie? :))))...
ważne, że lenonki się znalazły :)))...
:D no lenonki for ever!
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam, ale... wyglądałam w nich okropnie. Jakoś nie sadze, że z wiekiem mi przeszło;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam. Mam za to okulary, w których szyby starszych autobusów i samochodów zamieniają się w ścianę tęczowych kółeczek, przez które nic nie widać, ale za to jest piknie. Jak już se kupisz te dżonki, to wyślij mię zdjęcie w nich, nie wewalę na tubisia, jeno się będę delektować w samotności:-)
OdpowiedzUsuńTylko sobie zarostu nie dorabiaj :P
OdpowiedzUsuńOdważnaś ;-) super! :D
OdpowiedzUsuńTeż miałam. Rodzina kiedyś mi je wyrzuciła przy gruntownym sprzątaniu. :(
OdpowiedzUsuńA ja nie mogę używać słonecznych okularów bo niczego nie widzę przez nie. A lenonki, kiedyś się nosiło, oj nosiło
OdpowiedzUsuńAle się stęksniłam za Megentą i to nawet bez lenonek ;))))) Mam takie , bo mi do twarzy w nich , a poza tym jestem niepoprawną kolekcjonerką okularów w różnych kształtach i kolorach ;))))))Soczewek też ... hmmm chyba muszę się nad sobą poważnie zastanowić ;))))
OdpowiedzUsuńTeż mam czasem ogromną chęć na coś, i wtedy nie ma siły, zaczyna sie szukanie, a właściwie poszukiwanie. I jaka to radość odnależć.
OdpowiedzUsuńFajnie Ci będzie w nich, bo sie pewnie będziesz usmiechać.
mam gdzieś takie okularki i kompletnie o nich zapomniałam....hmm tylko one mają czarne szkła, w moich latach to już mocno podejrzane...."na starosć wzrok straciła, czy jak?" ;))))
OdpowiedzUsuńMam.:)Choć były kaprysem, nie wyglądam w nich szczególnie rewelacyjnie:):)
OdpowiedzUsuńKształt mojej czaszki podległy australopitkowi wyklucza takie ekstrawagancje:):)
Ale muzę Lennona za to lubie.
ostatnio wielbię okulary wszelkie; świat się zmienia!
OdpowiedzUsuńto Ty będziesz Yoko Ono?
OdpowiedzUsuńNie mam i nie miałam, ale z czasem dorosnę do. Wszystko co nie jest częścią mojego ciała strasznie mi przeszkadza. hMM..właściwie niektóre moje części też mi przeszkadzają. Ale lenonki fajne:)
OdpowiedzUsuńkultowe lenonki w różnych kolorach i odcieniach! :)))
OdpowiedzUsuńI będzie zielono Ci :)
OdpowiedzUsuń