Doczekałam się dowodu wzajemności od sławy astrofizyki, dr Michio Kaku.
W dzisiejszym poście MÓWIONYM potwierdził głoszoną szeroko przez mnie teorię, że jestem - nie tylko ja - jaskiniowa :) Dodał też, ze każdy z nas ma w sobie elementy boskie i tu podał przykłady prosto z Olimpu.
Fajnie, jak nas doceniają wielcy ;) I jak tu nie kochać fizyki, a tej astro w szczególności? :)
P.S. Tak stawiałam na wypustki w ankiecie, a tu prawie sami racjonaliści :))
Podsumowanie ankiety: czarno na białym widać, że nie ma dla nas sytuacji zbyt intymnych :)
I jak tu się nie zgodzić? ;)
OdpowiedzUsuńHa, widzę, że tez zaczęłaś ranek z Miśkiem Kaku! Ostatnio zaczęły mi się w domu pojawiać fajne książki do fizyki, to sobie czytam. Takie wykłady Feynmana na ten przykład, a potem kupuję autobiograficzną pozycję wyżej wymienionego - miała chłopak parę. Ech, człowiek to się uczy całe życie. Niestety, jeśli nie wymyślą czegoś co powoduje wydłużenie zycia, to moje plany edukacyjne spalą na panewce bo już muszę osiągnąć 92 wiosnę żeby się zmieścić.No, chyba że dam radę dłużej jako wyedukowane zombie. I jak tu nie zechciec byc wampirem?
OdpowiedzUsuńTeż rozważam tę możliwość, ale nie chcę, żeby mi cokolwiek odpadało!! Mowy nie ma! :)))
OdpowiedzUsuńTak sobie mysle, ze moje cialo zanurzone w wodzie posiada elementy boskie - i sa to calkiem przyjemne rozwazania...a ile ono wody wypiera to juz moja zupelnie prywatna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńTo że jestem boska to już mi z numerologii wyszło. Prawie uwierzyłam. Grunt, że męża przekonałam. I wierzy:D
OdpowiedzUsuńCześć boska :*
OdpowiedzUsuńżeteż sięgnął aż na Olimp(!)
OdpowiedzUsuńBoskim zawsze latwiej w zyciu:)))
OdpowiedzUsuńTo ja ciagle nienaprawiona Stardust;/