poniedziałek, 16 lipca 2012

O tym, jak porucznik Borewicz wstrząsnął moim światem

Znowu coś zmienili w edytorze blogspota. Wystarczy czegoś jakiś czas nie widzieć, żeby potem zobaczyć zmiany.

Tak też było z Borewiczem. Nie oglądałam specjalnie, kiedy zarówno porucznik jak i ja byliśmy piękni i młodzi, aż tu nagle - przez te ogórki - łubudu powtórka z 07. Coś sobie bębniło, ja coś sobie dłubałam, ale im dłużej bębniło, tym pilniej zaczęłam nadstawiać ucha, a i okiem rzucałam. Ludzie! Ja nie miałam pojęcia, że wychowałam się w tak seksistowskim kraju :D
Przecież gdybym ja o tym wiedziała, to zamiast rechotać beztrosko z "Seksmisji" wznosiłabym jakieś barykady, ruszała na samca-twój-wróg, a nie sobie żarty robiła. Dlatego tak oczy przecierałam śledząc coraz pilniej poczynania porucznika Borewicza. Nie wiem jak Wy, ale ja wyraźnie bez świadomości żyłam tyle lat, naprawdę bez świadomości.

Odcinek 07 z perspektywy czasu wygląda mniej więcej tak: złodziej - cycki - milicja wkracza do akcji - cycki - sekretarka z Komendy głównej rozwiązuje zagadkę - cycki - Borewicz zgarnia pochwały - cycki - napisy końcowe na cyckach i Borewiczu nagim od pasa w górę wkraczającym do sauny, gdzie rzeczone cycki.

Dla pewności obejrzałam jeszcze jeden odcinek i schemat był uderzająco podobny. No kompletnie nie zachowałam takiego wspomnienia, ale wiadomo prawda czasu, prawda ekranu... Tak się zastanawiam, czy to ja taka byłam ślepa, czy skleroza, czy co?

Teraz to jeszcze chwila, a mężczyźni zaczną oglądać pokątnie serial z Borewiczem, żeby sobie przypomnieć czasy, kiedy królowali na Ziemi, a jedynym osiągalnym trylobitem będzie detektyw Rutkowski, wypisz wymaluj jak ten Borewicz.

Trochę mnie niepokoi ta moja fascynacja odkryciem 07, jeszcze z 50 lat, a zacznę oglądać M jak miłość i dopiero się narobi.

33 komentarze:

  1. szlag mnie zaraz trafi... seksizm nie polega na pokazywaniu cycków, ale na dowodzeniu że cycki są gorsze od ich braku /lub odwrotnie/...
    a z Borewicza zrobił się Malanowski, nie Rutkowski...
    babie dać telewizor do oglądania...
    /to ostatnie zdanie było właśnie wypowiedzią seksistowską, choć nie padło w nim słowo "cycki"/...
    pozdrawiać :))...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, to ja nic nie zrozumiałam! Musze obejrzeć jeszcze raz! :D

      Usuń
    2. Przypomniałam sobie, o co mi chodziło. Nie o cycki tylko o to, że sekretarka rozwiązała sprawę, a Borewicz zbiera pochwały!!! No!

      Usuń
    3. to gadaj tak od razu... co prawda, jak pamiętam porucznik Borewicz pruł jakieś panienki w co poniektórych odcinkach, ale to był seks, nie seksizm...

      Usuń
    4. W tym serialu w każdym odcinku była jakaś nowa panienka, więc nie ma się co dziwić, że i cycki były za każdym razem świeża dostawa! :)
      Uzupełnienie właściwe, schemat: zawsze samica się natrudzi, a samiec zbiera pochwały niestety w wielu dziedzinach bardzo aktualny! :)))


      A ja oprócz tego wpadłam z piarem: może zagłosowałabyś na moją Kicię, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś? Szczegóły u mnie na blogu (czas dziś do 20.00). Będzie nam miło :)

      Usuń
  2. Głęboko w jaskini siedziałaś, kobieto, przez ostatnie tygodnie :)
    Nie od dziś wiadomo, ze świat zmierza w kierunku szaleństwa. W naszych czasach ten proces jednak przyspieszył i tak w obrębie jednego pokolenia, to co kiedyś było normalne, nagle stało niedopuszczalne. Wszędzie albo seksizm, albo zajob na punkcie ukrytej reklamy. Wyświetlają w TV napis, że audycja zawierała lokowanie produktu? Jakiego, do cholery? Nie zauważyłem. No i co drugi facet jest pedofilem. Niechby dał dziecku cukierka, ani chybi zakują w kajdany, bo zboczeniec. A kiedyś takie rzeczy przechodziły niezauważone! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet zrobiłam w myślach przegląd dorosłych mężczyzn mojego dzieciństwa. Pamiętam rowery, stawanie na głowie, łażenie po drzewach, kąpiele w rzece albo w jeziorze... Najwyraźniej dzieci były dorosłym potrzebne do wymałpiania się :)
      Kiedy i dlaczego ludzie tak zgłupieli? :))

      Usuń
  3. Ha! Nie darowałam sobie - obejrzałam. Borewicz zgarnia pochwy. Zastanawiałam się co w nim jest takiego, że jak przylepi wzrok do jakiejś baby to następny odcinek zaczyna się jak wyłażą ze wspólnego łoża lub we wspólnym łożu ćmią papieroska. Może to, że on zawsze podróżuje z Zubkiem, żeby mieć odpowiedni kontrast? Seksizm tego serialu polega na tym ,że wszystkie baby są głupie lub dziwki , a te które są trochę mądrzejsze zaraz lezą do łózka Borewicza i kończą jako następne trofeum, taka zasuszona pochwa przypięta na macie nad łóżkiem. A Borewicz przesiada się z Fiata do Poloneza i odjeżdża w siną dal uwodzić następne naiwne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlaczego "naiwne"?... skoro babie było dobrze, to znaczy że nie była naiwna...

      Usuń
  4. No halo! W serialu są też cnotliwe pracownice Milicji Obywatelskiej. I chyba tylko one :D
    Nie wiem, gdzie ja wtedy byłam, ale ni diabla nie pamiętam takiego świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. że co? Blondyna będzie w ciąży z amantem co ma żonę- będzie płacz i takie tam, a wczesniej będzie tracic głowę dla Niemczyka - kierownika Zakładów Wyrobu Koszul podejrzanego w sprawie napadów na kobiety ze skutkiem śmiertalnym. Cnotliwa jest tylko Zubkowa.:)))

      Usuń
    2. Mam jednak podejrzenia, że Zubkowa nie istnieje. Tamten świat? Hehe...mam ciagle poróbkę w gronie wujków i ciotek lat 65+. Seksizm rozmazuje sie po ścianach przy okazji każdego spotkania rodzinnego, lezy nawet i fermentuje w sałatkach.

      Usuń
    3. Zubkowa chyba na pewno nie istnieje.
      Ale macie fajne sałatki :))) A ciotki co? potulne? Nie wierzę! :))

      Usuń
  5. To ja napiszę, że kochałam się w Borewiczu. I prawie zemdlałam, gdy pewnego dnia zatrzymał się (z piskiem opon) na pasach, gdy ja (!) biegłam do szkoły.
    Pamiętam tamten świat. A teraz tv nie oglądam, bo nie mam. Seksizm? Nie czułam wyższości Borewicza nad kobietami, bo wtedy byłam podlotkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się kochałam w Winnetou, ale nigdy nie przyjechał na białym koniu. Wszystko przez Karola Maya który nakłamał i nazmyślał, choć w życiu nie był na Dzikim Zachodzie. Potem Winnetou wyparł Tomek Wilmowski, tez nieobecny :))
      A Borewicz w maluchu czy polonezie? :))

      Usuń
  6. W Polonezie, w Krakowie:)
    Epoki fascynacji Dzikim Zachodem nie przerabiałam. Po Borewiczu był James Bond - nie w każdym wcieleniu oczywiście. Tym ostatnim najmniej, a może już wyrosłam z Bondów i Borewiczów?

    OdpowiedzUsuń
  7. Borewicz piekny? (Hmm). Pierwsze słyszę. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj - dla równowagi - potrzebny byłby jakiś bohater z ginekomastią nieprawdaż?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ginekomastię miał koleś, którego ograł Wielki Szu... w książce, bo na filmie tego nie widać... bo jak to tak?... Frycz i ginekomastia?...

      Usuń
  9. ależ ja nie twierdzę, że on piękny. Miłość wszak ślepa jest!
    A w Marusi kochał się mój mąż. Może dlatego ja teraz na rudo się robię? Kto wie?:))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Post jak zwykle świetny, ale komentarze też niczego sobie- chyba polatam po kanałach , bo ostatnio miałam tylko deja vu z nieskazitelnym Hansem Klossem:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że mi przypomniałaś, obejrzę sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja się nie kochałem w Borewiczu. Jak dla mnie on miał coś z twarzą, jakby się czołowo zderzył z pociągiem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tam Borewicza nie ogladalam ale widze, ze musze nadrobic

    OdpowiedzUsuń
  14. To może i ja obejrzę? Z perspektywy czasu to może być całkiem ciekawe;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak to już chyba jest na tym świecie, że Borewiczom popiersie, a Zubkom po głowie;)
    Aczkolwiek ani porucznikiemm, ani jego atrybutami nie miałam okazji się ponapawać:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wczoraj oglądałam. Było dużo cycków. Wszystkie prawdziwe. Wszystkie baby wychodziły z łóżka zadowolone. Jedna nawet zrobiła rosół z makaronem, alem się nie dowiedziała, jaki ten rosół, chociaż ten wątek zaciekawił mnie najbardziej - ma się rozumieć. I jeszcze zwróciłam uwagę na zarąbiste chusty nagłowne personelu z sali operacyjnej, kobitka wyglądała jak z Fremen z Diuny. I ćmili Sporty. Albo Marlrlrborlo czy jakoś tak. Zubek pewnie miał Radomskie. Cameli nie stwierdziłam. Ide se zapolić. całuski Mażęciu!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie oglądam ostatnio , ale oglądałam przed laty , ale nic nie pamiętam ;) Może te cycki to jakiś przerywnik w stylu ,, o ku ...a " Tak po polskiemu , swojsko ;)))) A blogspot jaja sobie robi i nie mogę komentować na dwóch przeglądarkach . Działa tylko na operze i to nie wiem jak długo .

    OdpowiedzUsuń
  18. Zauważyłam to już dawno temu , a to dlatego , że rodzice prosili mnie o zamknięcie oczu :):) Na szczęście nie zabronili mi oglądać całości i mogłam spokojnie oddać się rozwikłaniu zagadki przed Borewiczem :) Swoją drogą teraz Borewicz jest Malanowskim i jakby spoważniał :):):)

    OdpowiedzUsuń
  19. Możesz zarabiać promując rachunki bankowe, karty kredytowych i kredyty, ubezpieczenia oraz mBank mobile. Twój zysk będzie zależał tylko od ilości czasu jaki możesz przeznaczyć na wykonanie pracy dla MBanku.
    Do tej pracy potrzebny jest komputer i podpisanie umowy zlecenia po zarejestrowaniu się na stronie http://www.mbank.net.pl/23400. Po zarejestrowaniu się znajdziesz w panelu administracyjnym resztę informacji potrzebnych tobie do zarabiania w tym Programie Partnerskim.

    OdpowiedzUsuń