mniejsze i większe, starsze i młodsze, chłopaki i dziewczyny. Z okazji naszego dnia życzę nam wszystkiego najlepszego, zdrowia i humoru, wspaniałych przygód i kondycji do ich przeżywania.
To co? Jakąś imprezkę robimy? :)
dziś są Ursynalia /do niedzieli włącznie/... ale pogoda raczej barowa, więc nie wytykam nosa z domu /dobrze, że żadnej roboty dziś nie mam/... zresztą u mnie też nieźle słychać... pozdrawiać :))...
A....przy okazji dzieciakom..Zdrowie i dla kobiet w których małolaty wciąż nie brakuje, co jest poparte wydeptanym po cichu brukiem:):):) Tyle mamy ile mamy.
Możemy :) Ale to ryzyko, bo ja źle znoszę karuzelę. Dlaczego nie można skrobnąć u Ciebie, Dawaj te do skrobania! Chciałam napisać, że człowiek z człowiekiem a motór z motórem, no ale nie mam gdzie :))
Zaraz będą imprezki kopane :) Ktoś idzie na mecz taki prawdziwy, nie w TV? Oranżadę w proszku żarłam garściami jako dziecię :) Ludzie, jak myśmy przeżyli po takich świństwach? chyba były mniej groźne od hamburgerów i kebabów.
I Tobie wszystkiego najlepszego :):) A oranżadę zawsze zagryzałam ogórkiem kiszonym , bo tylko takie rarytasy były dostępne w warzywniaku obok szkoły :):):):) I żołądek o dziwo nigdy nie odmówił mi posłuszeństwa :)::):):)
Oczyyywiście!!!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=EEBpyB3k9Uc&feature=related
dziś są Ursynalia /do niedzieli włącznie/... ale pogoda raczej barowa, więc nie wytykam nosa z domu /dobrze, że żadnej roboty dziś nie mam/... zresztą u mnie też nieźle słychać...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać :))...
A....przy okazji dzieciakom..Zdrowie i dla kobiet w których małolaty wciąż nie brakuje, co jest poparte wydeptanym po cichu brukiem:):):)
OdpowiedzUsuńTyle mamy ile mamy.
Dziekuje jak nie wiem co!! I oczywiscie bawmy sie w co kto lubi, bo zabawy nigdy za wiele!!
OdpowiedzUsuńImprezka???:)) Tego dwa razy powtarzać nie trzeba:)))
OdpowiedzUsuńPolecam wzorzec rosyjski, tam np. Dzień Kobiet imprezuje się tydzień :)
OdpowiedzUsuńto ja zaczynam- a skończę na Dniu Ojca:)
OdpowiedzUsuńJasne. Przyniosę oranżadę;)
OdpowiedzUsuńCzekałam czekałam i wypiłam wszystko sama
OdpowiedzUsuńO kurde, spóźniłam sie!?
OdpowiedzUsuńImpra mię ominęła??!!
I po co ja wczoraj zaprałam tę beretkę...
możemy się pokręcić na karuzeli
OdpowiedzUsuńMożemy :) Ale to ryzyko, bo ja źle znoszę karuzelę. Dlaczego nie można skrobnąć u Ciebie, Dawaj te do skrobania! Chciałam napisać, że człowiek z człowiekiem a motór z motórem, no ale nie mam gdzie :))
UsuńKochani, dziś odpoczywamy po imprezie, oranżada się skończyła :) Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńHaha...a ja jak zwykle spóźniona i z zadyszką. I znów tylko resztki w korycie mi zostały...
OdpowiedzUsuńMoże choć papierki po oranżadzie w proszku dałoby się wylizać, co?
OdpowiedzUsuńza oknem zimno, szaro i deszczowo więc
OdpowiedzUsuńproponuję powtórzyć tę imprezkę ;D
Zaraz będą imprezki kopane :) Ktoś idzie na mecz taki prawdziwy, nie w TV?
OdpowiedzUsuńOranżadę w proszku żarłam garściami jako dziecię :) Ludzie, jak myśmy przeżyli po takich świństwach? chyba były mniej groźne od hamburgerów i kebabów.
I Tobie wszystkiego najlepszego :):) A oranżadę zawsze zagryzałam ogórkiem kiszonym , bo tylko takie rarytasy były dostępne w warzywniaku obok szkoły :):):):) I żołądek o dziwo nigdy nie odmówił mi posłuszeństwa :)::):):)
OdpowiedzUsuńI co, spóźniłam sie na imprezkę? szkoda...
OdpowiedzUsuńW tym wieku, to nic tylko samemu (lub we wspólnym wiekowym gronie) imprezować. Dzień Dziecka obfitował w dwa różowe fiołki i 2 dziwne książki ;).
OdpowiedzUsuńTo jeszcze imprezujecie ? No tak , w końcu dzieci to wieczni imprezowicze ;))))))
OdpowiedzUsuńProszem Pani, brakuje mi Pani wpisów na tym blogu. Bardzo proszę coś z tym zrobić bo wyschnę!
OdpowiedzUsuńCzyżby wakacje ? :):)
OdpowiedzUsuńJuż już miałam coś napisać, ale mi się nie chce :)))
OdpowiedzUsuńJutro :)
Do wakacji to jeszcze huhu, ale temperatury mocno wakacyjne.
A ja chciałam życzyć udanego odpoczynku , a tu widzę urlopu jeszcze niet ;)))))
OdpowiedzUsuń