że jeśli ktoś wystąpi w mojej obecności z tekstem, że ma problemy duszne, czuje twórczą niemoc, albo depresję - czy wiecie, że nauka ostatnio o depresji mówi, że to wielka ściema i coś takiego po prostu nie istnieje, ale jest wygodnym usprawiedliwieniem na różne okoliczności - to nie ręczę za siebie ;)
Polecam pracę po 16 godzin na dobę. Wszelkie głupoty przechodzą jak ręką odjął,
Trzymajcie kciuki za księgarnię i nie gniewajcie się, że nie piszę u Was. Po prostu wieczorem padam na pysk a w dzień CHARUJĘ JAK WUŁ!
Czymcie się i nie zamartwiajcie byle czym ;)
No, to do mnie niepodobne ale napiszę - kurna! tęsknie za Twoim pisaniem, nie wiem nawet czy nie wpadnę w tą depresje co jej nie ma. Może przysyłaj choć puste koperty....
OdpowiedzUsuńPaczka powinna być dawno u Ciebie, doszła dziecinko czy robimy pogrom pocztowców?
Doszła w postaci papierka w skrzynce od pana listonosza. Jutro pogalopuję odebrać. Strasznie jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBez blogowania i czytania blogów zapewne czekałaby mnie deprecha jak stąd do Antiochii.
OdpowiedzUsuńEch, miałam ostatnio problemy z dostaniem się na Twoją stronkę! Ale już jest ok. :D :D :D
Trzymam mocno kciuki.a ta depresja to po prostu smutna dusz.masz racje jak masz hobby, pasje lub pracujesz to nie masz CZASU UŻALAĆ SIĘ NAD SOBĄ.A NIEKTÓRZY NARZEKAJĄ NA DEPRESJE BO CHCĄ NA SIEBIE ZWRÓCIĆ UWAGĘ.JAK BĘDĘ NA ŚWIĘTA W POLSCE TO POSTARAM SIĘ WŁASNIE W TWOJEJ KSIĘGARNI ZAOPATRZYĆ W LEKTURY.POZDRAWIAM CIĘ CIEPŁO.
OdpowiedzUsuńja tam będę trzymał te kciuki :)
OdpowiedzUsuńa nasz ZUS przyznaje rentę ludziom, u których ich "biegły" dopatrzy się depresji;)Trzeba wymyślić nowe powiedzonko w temacie praca - na razie najczęściej z pamięci wyskakuje ;na kaca najlepsza jest praca
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i pozdrawiam
KamaSenna vel..j.w.
a ja się nie zgadzam. Jak ma się depresję, nie ma się siły na NIC. Widać żadne z Was nie miało styczności z Prawdziwą (!) depresją ...
OdpowiedzUsuńŻycie jest za krótkie, żeby się w depresjach kisić. Każdy ma swoje antydepresanty, nie każdemu chce się szukać.
OdpowiedzUsuń16 godzin między książkami, mniam.
Pzdr.
Depresja, stres - jeden czort, a jeżeli stres nie istnieje, to wszyscy powinni być szczęśliwi i nie pracować jak woły
OdpowiedzUsuńZawsze twierdziłam , że to ściema i naukowców do tego nie potrzebuję ;))) Praca uszlachetnia , więc wrócisz do nas jako ten diament , brylant ... Nie gniewam się tylko grzecznie sobie czekam ;))))
OdpowiedzUsuńTak jest! Nie ręcz za siebie i napierdzielaj pajaców łańcuchem po nerkach!
OdpowiedzUsuńno dobra,dobra..;-))
OdpowiedzUsuńTo musieli być bardzo optymistyczni naukowcy :))) Zgodzę się pod warunkiem, że najpierw znikną dysortografy i zaczną się sypać jedynki za błędy i stylistykę!
OdpowiedzUsuńTrzymam i trzymam te kciuki ;))))
OdpowiedzUsuńJa wiem, ona nic nie napisze dopóki nie przyjdziemy i nie wykupimy wszystkich książek z tej księgarni. Ewuś, zlituj się! "In a time of crisis we all must make sacrafices !!!!
OdpowiedzUsuń