poniedziałek, 7 marca 2011

O męskości przed dniem kobiet.

Oj, chyba siostry jednak dały mężczyznom popalić przez ostatnie pół wieku, bo słabną nam mężczyźni. Ale i trzymają fason muszę przyznać, bo jeden pan (całkiem obcy i po jednym piwie) był tak radosny już dziś, że rozpoznawszy we mnie kobietę (?!) złożył mi: serrrrrdeczne życzenia z okazji święta kobieeet, tak już na jutro!!!
Prawda, że miłe?

Jednak martwię się trochę. Wiecie, że mnie prześladują reklamy. Kończy się wprawdzie grypa, artretyzm, i tej ze środkiem na "psi-psi" jakby mniej (co za ulga!), za to ostatnio widzę bez przerwy reklamy środków na potencję. No i aż się zaczynam zastanawiać, czy mężczyźni są:
- ginącym gatunkiem?
- tacy delikatni?
- tacy przez nas udręczeni?
- tacy udręczeni przez życie?... że już wszystko klapie?

Rynek potencji opanowały dwa cuda. Jeden jest numerem jeden na szybką erekcję (człowiek się uczy całe życie, nie przyszło mi do głowy, że szybkość jest najbardziej pożądanym atutem), a drugi jest na weekend.
Ten na weekend reklamują upojne kobiety o różnych kolorach włosów - blondynka, szatynka i ruda (odkrywcze) - z tym, że wszystkie robią miny, które trudno mi zidentyfikować, a blondynka dodatkowo podnosi brewkę i każda namawia tego chłopinę, żeby się nałykał tabletek na weekend. No ja nie wiem, gdybym była facetem, to chyba bym pryskała gubiąc buty. To wygląda naprawdę groźnie.
Aż się zaczęłam zastanawiać, czy to może jakieś wąsate i włochate feministki wymyślają takie reklamy, żerując na męskich lękach i pogłębiając je z sadystycznym zamiłowaniem, ale chyba jednak nie...
Bowiem na stronie środka na ożywienie męskości w mężczyźnie stoi jak wół napisane, że kobietom się tego nie zaleca. Wręcz nam jeść nie wolno! Zwłaszcza tym w ciąży i karmiącym. No tak napisali. A już miałam się rozczulić nad kruchymi mężczyznami, ale nie. Nosz szowinizm jednak na każdym kroku. Nawet klapnięty nie odpuści!

21 komentarzy:

  1. koleżanka wciąż mnie biologicznie nastraja w tym temacie.
    Y powstał z uwstecznienia X i jest w zaniku.
    - i wcale mi nie do śmiechu nie tylko z tą teorią żartem wymyśloną.

    OdpowiedzUsuń
  2. riverman19718 marca 2011 01:01

    nie zaleca co nie znaczy,że nie można...ech kiedyś przyjdzie pewnie taki czas,że...brr gęsia skórka mi wyszła

    OdpowiedzUsuń
  3. Co ma wisieć nie utonie! A natura zawsze jakoś sobie da radę:D

    OdpowiedzUsuń
  4. przyznam, że logika tej reklamy z weekendem powaliła mnie bez reszty... dlaczego chłopy mają to żreć akurat wtedy?... bo to wychodzi na to, że w dzień powszedni, pełen stresów i ciężkiej pracy każdemu stoi jak wilkowi na mrozie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem, może chodzi o to, że jak już wytrzepią dywany, pościerają kurze, wypiorą brudy z tygodnia, zrobią zakupy i ugotują obiad, to mogą podać kolację przy świecach i sprawić przyjemność swojej pani? :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Od kilku dni mam podniesiony poziom feminizmu w organizmie, korci mnie żeby napisać dziś post ale sama się bije po łapach. Nie będę się wypowiadała bo jeszcze mnie poniesie...hej hej hej. Idę golić wąsa.

    OdpowiedzUsuń
  7. No właśnie! Ja też zauważyłam coraz więcej tych reklam na erekcję i potencję (i na weekend).
    Nie mówiąc już o mojej skrzynce pełnej SPAMU z VIAGRĄ i metodami powiększania penisów na czele.
    Pod tym kątem nie narzekam na szowinizm, jestem obdzielana reklamami po równo z mężczyznami, jak sądzę.
    Wprawdzie nadal jeszcze nie wiem, po co mi te środki, ale kto wie - medycyna się rozwija i może kiedyś okaże się, że sławne przedłużanie żywota ludzkiego będzie możliwe tylko po zmianie płci!? :)

    Wracając do meritum - faktycznie kobiety robią się silniejsze, a mężczyźni jakoś tacy delikatniejsi, a może po prostu za nami nie nadążają. Po wiekach męskiej tradycji nagle w ciągu jednego-dwóch pokoleń żądamy, że wszystko zmienić, przywrócić nas na piedestał, a jednocześnie dać równouprawnienie we wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam ten problem z głowy (głowy?), hie hie hie...

    OdpowiedzUsuń
  9. No właśnie Mamarzynia , ja też ;))))) W sumie co mi szkodzi w weekendy ożywiać męskość wzrokiem . Sprawdziłam , że się ożywia po pięciu minutach wpatrywania w nią . Mogę sprzedać patent ;))))) Bezpieczniejsze dla kobiet karmiących ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyszłam tylko życzyć wszystkiego dobrego w Dniu Kobiet(!). A niech tam facetom zwisa, niekiedy jest za co ;).

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś to trzeba było pić mleko z gipsem i było dobrze a teraz ta chemia i chemia. Normalnie strach się bać czy takiego szybkiego facia nie spotka się w autobusie i to nie daj Boże stojącego (nomen omen) za nami :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Teraz to wcale do lekarza nie trzeba chodzić, zauważyliście w tv podają specyfiki na wszystkie palące problemy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ej no... nie widziałam tego weekendowego;/ A reklamy, te na dzień powszedni, upierdliwe strasznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Co ja moge powiedzieć.....hahahahahhaa W tym temacie każde słowo może byc za dużo:):):)
    Mam nadzieję, taką przerwotną, że właśnie dlatego je reklamują bo chętnych nie ma:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  15. no i doadc trzeba iz mezczyzni z biegiem at robia sie coraz bardziej kobiecy...
    zamiast mezczyzn rosna nam duzi chlopcy... a i moda tego nie naprawia ;(

    OdpowiedzUsuń
  16. Na szczęście panowie z fasonem nie wymarli :):):):) O ile piwo w weekend jest dla mnie zrozumiałą przyjemnością , to nijak nie rozumiem co mają dać weekendowe tabletki :):):):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie oglądam polskich reklam a w niemieckiej telewizji o wiagrowych tematach ani widu ani słychu. Memu chłopu czasem by trzeba na pohamowanie dać,ja mam się chwalić...

    OdpowiedzUsuń
  18. A dzisiaj urodziny Chucka, ha!

    OdpowiedzUsuń
  19. 100 lat, 100 lat! Chuck jest jednym z czterdziestu męczenników?

    OdpowiedzUsuń
  20. Coś Ci wysłałem na starą dobrą interię czyli wiadomości.
    Bądź łaskawa przeczytać:):):)

    OdpowiedzUsuń
  21. fpadam fpadam spoko spoko
    jakbym mógł zapomnieć o mojej pierwszej ;)
    tylko teraz jestem taki cichy wielbiciel

    OdpowiedzUsuń