Piątek
Wszyscy w biurze chodzili radośniejsi niż zwykle. Udało się dotrzeć bez większych wpadek dla zespołu do piątku. Projekt był gotowy, szef zadowolony. Pozostało poudawać pracę do końca dnia, odbębnić rutynowe podsumowanie tygodnia, zapoznać się z planami na przyszły tydzień – i tak bez sensu, bo każdy doskonale wiedział, że w poniedziałek większość planów ulegnie zmianie – i oddalić się na zasłużony weekend.
Karol czuł się pozbawiony energii. Nawet przez chwilę się zastanawiał, czy może jakaś drobna poprawka w ostatniej chwili nie zrobiłaby mu dobrze, ale uznał, że jednak kombinuje bez sensu. Zwykłe znużenie pod koniec tygodnia. Wróci do domu, może się chwilę zdrzemnie, potem weźmie prysznic i będzie gotów świętować. Do końca dnia zajmował się drobiazgami.
W mieszkaniu poczuł się naprawdę jak dętka. Szybko upichcił omlet, zaparzył sobie herbatę i przeglądając internet dziobał widelcem w talerz. Oczy same mu się kleiły. Miał jeszcze co najmniej trzy godziny do wyjścia. Zdecydował się na drzemkę, wsunął do łóżka i zamknął oczy.
- Model CC208, numer seryjny 3.457,823. Reset, regeneracja, wgranie imprezy piątkowej wersja WZP, sobotnie porządki, telefony do rodziny, wyjście wersja WZP/2, niedziela...
Łysiejący mężczyzna o łagodnych oczach patrzył zza szyby na salę pełną pracowników przy monitorach, którzy wgrywali kolejne programy kolejnym modelom. Spojrzał w podgląd na swoim monitorze, żeby się upewnić, czy Nowy dobrze sobie radzi. Trzaskał jak automat, ale nie był dokładny. Ciągle jeszcze wymagał uważniejszego nadzoru.
- Wgraj mu książkę. Planował dokończenie lektury „Czy androidy marzą o elektrycznych owcach”. Rozłóż na dwa dni.
- Ta jest, szefie – chłopak uniósł głowę i zerknął na mężczyznę z szelmowskim uśmiechem.
Sam też mógłbyś przeczytać, pomyślał łysiejący mężczyzna. To świetna lektura i bardzo pouczająca.
Uwielbiam takie historie, oby się szybko nie skończyła.
OdpowiedzUsuńTo był tylko jeden tydzień z życia yyyy... Karola :) Będzie następna historia.
OdpowiedzUsuńMelduję, że przeczytałam. Inteligentne i wciągające :-)
OdpowiedzUsuń