wtorek, 10 września 2013

Po dość krótkiej acz intensywnej przygodzie

z grami losowymi, wróciłam do rzeczywistości nielosowej. I zastanawiam się, czy ona jest bardziej stymulująca umysłowo. Nie jestem w stanie opędzić się przed żądzą - naiwną, dodajmy - informacji, więc przeglądam codziennie tę sieczkę. Na szczęście dla siebie pozostaję przy kilku portalach, które powielają te same "sensacje". Szkoda, że analizy ekonomiczne i polityczne(te z prawdziwego zdarzenia) są tak nieliczne i tak zagmatwane. Przynajmniej dla laika. Właśnie w Onecie wyczytałam o związkowcach, którzy będą od jutra okazywać niezadowolenie i o premierze, który już dziś jest niezadowolony z poczynań związkowców. Do tego przy artykule miga mi nachalnie paskudny rysunek damy przytrzymującej własny brzuch, opatrzony odnośnikiem do reklamy. Jak można poważnie traktować to całe krzykliwe medialne zamieszanie? Ani w tym ładu ani składu, a wygląda coraz bardziej jarmarcznie. Premier z brzuchem, związkowcy z oponami, ale pokojowo, przyrodzenia polityków, zasada płaskiego brzucha, reformy, które nie są reformami, koniecznie płaski brzuch, niezadowolony premier, szczęśliwi związkowcy, brzuch płaski...

9 komentarzy:

  1. Właśnie tak ma być: brzuch, związkowcy, Syria, budżet, brzuch...
    Wszystkiego po trochu i przez chwilę. I dalej, i szybciej. Za PRL ludzie dokładnie wiedzieli, kiedy władza kłamie i śmiali się w odpowiednich momentach. Teraz są ogłupiani non stop i nie zdają sobie z tego sprawy. Myślą, że przedstawienia w TV to programy publicystyczne, albo że "niezależni eksperci" są obiektywni.
    No dobra, nie wszyscy tak myślą, ale dla trwałości tego systemu to nie jest zagrożenie.
    Może warto by w coś zagrać? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadziwić się nie mogę, co się stało z dziennikarzami. Ostatni chyba wymarli. No może jeszcze się kołaczą tzw. dziennikarze śledczy, ale to specyficzna dziedzina, a jeśli tylko dotyczy gospodarki, to i tak śledztwo zmienia się w zamęt.
      Zagrać? Pomyślę :))

      Usuń
  2. bo brzuch płaski, gdy nosi się reformy:) ( też mi ta baba miga ciągle bandziochem łudząco podobnym do mojego własnego)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzuch swoje, opony swoje - a smród jeden :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak by nie patrzeć brzuch ma być płaski a dupa z tyłu;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe spojrzenie, tak nigdy na to nie patrzyłam....

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego, co najlepsze i pysznego jedzonka życzy świątecznie Marzynia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja gram od 25 lat i wciąż nic...

    OdpowiedzUsuń